Podsumowanie i galeria – wyprawa Kangchenjunga
Cześć,
Wyprawa w rejonie Kangchenjungi dobiegła końca. Byliśmy pierwszą grupą, która podróżowała w tym terenie od pączątku pandemii COVID-19.
Rejon Kangchenjungi jest dużo bardziej niedostępny, niż np. tereny Khumbu czy Annapurny. Naszą podróż rozpoczeliśmy od 1 godzinnego lotu do miasteczka Bhadrapur. Dalsza część drogi – 9 godzinny przejazd jeepem do wioski Taplejung. Nocleg i kolejnego ranka kontynuujemy jazdę autem 4 x 4, ale już nie po asfaltowej drodze, do wioski Sekathum (1600 m.n.p.m.). Czas przejazdu 6 godzin. Stąd dopiero następnego dnia rozpoczynamy nasz trekking.
Na pewno dużą trudnością podczas wyprawy były: duże opady świeżego śniegu w Lhonak 4700m. oraz Pangpemie 5100m. , które to spowodowały dużo dłuższe czasy przejść poszczególnych odcinków ze względu na torowanie trasy. Pogoda również nas nie rozpieszczała. Przez wiele początkowych dni, widoki wysokich gór były przysłaniane przez chmury, które zalewały całą dolinę rzek Tamur i Ghunsa już od 8-9 rano.
Najtrudnieszymi momentami były 2 dni przejścia z rejonu bazy północnej Kangchenjungi na stronę bazy południowej, przez wysokie przełęcze Selele Pass, Mirgin La, Sinion La. 20 km nieprzetartego szlaku. Śnieg, który jeszcze nie stopniał po zimie oraz którego pokłady zwiększyły się podczas opadów mających miejsce w ostatnich dniach. Dzięki pracy całej grupy, a w szczególności sile i wytrwałości w torowaniu Maćka i Tomka – cała drużyna z ciężkimi plecakami przeszła na stronę południową do wioski Tseram 3850m.
Buty, skarpety przez 4-5 dni były przemoczone, gdzie możliwości wysuszenia ich były ograniczone. Oczywiście były także pozytywne momenty podczas całej wyprawy. W Ghunsie 3450 m. mieszkaliśmy w lodgy, w której wiele miesięcy mieszkała Eliza Kubarska podczas zbierania materiału na film „Ściana Cieni”. Całe wejście na Drohmo Ri (5970 m.) wchodziliśmy we mgle i chmurach, żeby po wejściu na szczyt zrobiło się okno pogodowe i ukazało nam otaczające góry wraz z Kangchenjungą. Przebywając w Pangpemie 5100 m. przez 24 godziny towarzyszyła nam mgła, aby o godz. 12:00 w chwilii wyjścia w drogę powrotną, rozeszła się ukazując nam piękne otoczenie w postaci Kangchenjungi, Tent Peak, Pyramid Peak i innych szczytów.
Wielkie podziękowania dla całej ekipy, która tak dzielnie walczyła z trudnościami atmosferycznymi podczas tej wyprawy!
Poniżej zamieszczam link do galerii wybranych zdjęć z zakończonego trekkingu w rejonie Kangchenjungi.
GALERIA WYPRAWA DO BAZ KANGCHENJUNGI + DROHMO RI 5970 M.N.P.M.
Zapraszam na kolejną edycję tej wyprawy już za rok.
Pozdrawiam,
Marcin Mentel
Backpackers Club