Wieści z Pico da Neblina
Witamy serdecznie,
1. Budowa drogi Br-307 wstrzymana!
Sąd uznaje definitywnie zakaz budowy drogi, która miała przebiegać przez rezerwat Indian Yanomami w Parku Narodowym Pico da Neblina.
5 klasy Regionalny Sąd pierwszej apelacji odrzucił projekt Ministerstwa Spraw Publicznych budowy drogi łączącej słynną BR-307 do obozowiska 5 specjalnego Pułku Armii Brazylijskiej stacjonującej w dżungli. Miała ona pomóc w dostarczaniu zaopatrzenia dla żołnierzy. Do tej pory cały transport odbywa się albo przez helikoptery albo drogą rzeczną.
Także przegrani w sądzie, są zobowiązani do zapłaty odszkodowania dla Parku Narodowego Pico da Neblina oraz dla Indian Yanomami.
W tym momencie prace nad drogą zostały wstrzymane. Lecz kilka lat temu już część prac została wykonana. Według sądu budowa tej drogi powodowała wykorzystywanie seksualne lokalnych Indian Yanomami przez żołnierzy i pracujących robotników, mieszkających tam. Powodowała jeszcze zaburzenia w życui lokalnych plemion jak i szkody dla środowiska.
Dodatkowo odcinek ten drogi został budowany bez dekretu Prezydenta pozwalającego na to. Również nie zrobiono odpowiednich badań, prawdopodobnego przyszłego wpływu drogi na lokalne środowisko.
2. Jednym z najsłynniejszych ludzi jeśli mowa o Pico da Neblina jest pewien przewodnik z Sao Gabriel da Cachoeira. Bardzo możliwe, że będzie szedł z nami na naszej wyprawie. Dlatego chcieliśmy pokrótce przybliżyć Wam jego sylwetkę.
Antonio Henriques „White Lion” – Branco
W Nepalu jest alpinista Ang Rita Sherpa, który wspiął się na Everest prawie 20 razy. Brazylia także ma podobnej klasy alpinistę, człowieka. Jego odpowiednikiem jest Antonio Henriques Biały Lew, który jest bardzo znany w Sao Gabriel da Cachoeira.
Był na Pico da Neblina ponad 20 razy(3 razy śpiąc na górze). A na szczycie Marco 31 prawie 10 krotnie(3 razy śpiąc na górze).
Zanim zaczął pracować jako przewodnik w 1992 roku, Biały Lew był górnikiem, poszukiwaczem złota w tym rejonie, kiedy cała gorączka na złoto przybierała na sile. Życie takie prowadził od 1990 do 1992. Aktualnie na co dzień zajmuje się pracą w budownictwie w Sao Gabriel da Cachoeira. Ale jego największą przyjemnością jest prowadzić grupy do dżungli oraz na zbocza Pico da Nebliny.
A po powrocie, cieszyć się z należytego odpoczynku w domu z córką i żoną.
To on właśnie towarzyszył fotografowi Araquem Alcantara w 1997 roku, który przygotowywał książkę na temat Parków Narodowych w Brazylii. „Biały Lew”, także poprowadził klienta z paraliżem lewej ręki na szczyt Pico da Neblina 3014mnpm. Opowiadający często o Indianach w tym rejonie, bardzo dobrze poinformowany ale mniej zainteresowany ich korzeniami, historią, „Biały Lew” twierdzi, iż Ci którzy najbardziej pomagają Indianom to armia.
Unikalna postać w historii Parku Narodowego Pico da Neblina, słynny z krzyczenia o 5:30 rano „Alvoraaaada” :). Zna on szlaki Morro dos Seis Lagos i innych gór otaczających Pico da Neblina. Dla niego na szlaku zawsze największym zmartwieniem jest opieka na grupą. Twierdzi, iż najlepsze są grupy od 3 do 5 osób.
Do czasu połowy lat 60tych, aktualne tereny Parku Narodowego Pico da Neblina były uznane za ziemie niczyje. Brazylia z Wenezuelą, nadal nie doszli do całkowitego porozumienia na temat przebiegu granicy.
Pierwsze wejście na Pico da Neblina miało miejsce w 1965 roku. Do początku lat 90tych, tylko naukowcy i personel wojskowy mieli pozwolenia na eksplorację terenów. Teren ten był wielokrotnie zamykany dla ruchu turystycznego. Jest on jednym z najmniej naruszonych terenów w dżungli amazońskiej!
Pozdrawiamy,
Backpackers Club