TYBET LHASA I EVEREST BASE CAMP
Termin: 1 październik 2024 – 16 październik 2024 – 3 osoby zainteresowane wyjazdem.
TERMIN ZAPISÓW: do 1 maja 2024
Minimalna liczba osób: 5
Cena: 3 200 USD + bilet lotniczy
Podsumowanie wyprawy CHINY & TYBET 2015 – LINK
Galeria zdjęć z wyprawy CHINY & TYBET 2015 – LINK
Podsumowanie wyprawy CHINY & TYBET 2017 – LINK
Galeria zdjęć z wyprawy CHINY & TYBET 2017 – LINK
Informacje praktyczne TYBET – LINK
GALERIA ZDJĘĆ TYBET – LINK
Nowe regulacje dotyczące Tybetu – LINK
Tibet Tourism Bureau wstrzymuje wystawianie pozwoleń – LINK
Ciekawostki Nepal – Tybet – LINK
Smutne wieści z Tybetu – LINK
Film ” Leaving Fear Behind” – LINK
„May the sun of happiness shine on Tibet” – LINK
„Dach Świata” jest niezapomnianym terenem osobliwych nomadów, tajemniczych klasztorów i zapierających dech w piersiach widoków. W Lhasie , będącej długi czas, zakazanym miastem, doświadczymy odwiedzin w ponadczasowej Świątyni Jokhang oraz w legendarnym Pałacu Potala, dawnej siedziby Dalajlamów.
Zgodnie ze swoim przydomkiem „Dach Świata”, Tybet jest najwyżej położonym płaskowyżem na świecie, ze średnią wysokością przekraczającą 3500 m.n.p.m. . Leżący na północ od pasma Himalajów, które oddziela go od sąsiadujących Indii, Bhutanu i Nepalu, Tybet ciągle jest nieokiełznanym lądem Nomadów, klasztorów, jaków, wyniesionego płaskowyżu.
Spędzamy w Lhasie łącznie 4 noce, 3 dni, żeby się zaaklimatyzować i wchłonąć całą egzotykę dziedzictwa kulturowego tego miejsca. Będziemy prowadzenie przez lokalnych przewodników po antycznych klasztorach Lhasy, Gyantse oraz Shigatse, którzy wyjaśnią nam zawiłości oraz mistycyzm tybetańskiego buddyzmu.
Ze swoimi spektakularnymi widokami górskimi oraz bogatą buddyjską kulturą, Tybet na pewno będzie unikalną, mistyczną destynacją do odwiedzenia.
Będziemy jechali autostradą przyjaźni prywatnym busem, przejeżdżając przez małe tybetańskie osady, gdzie ujrzymy za szyb samochodu, pasterzy nomadów wędrujących po szerokich, wyjałowionych polach ze swoim stadem, w tle mając kilkutysięczne szczyty górskie.
Bardzo ważnym dodatkiem do tej wyprawy będzie wizyta w północnej Bazie pod Everestem, gdzie zostaniemy wynagrodzeni widokami na najwyższy szczyt Ziemi od jego północnej strony.
Lecz to nie wszystko. Zanim dojedziemy do Tybetu będziemy mieli okazję zobaczyć: Wpisany na listę UNESCO, jeden z 7 cudów świata – Wielki Mur Chiński. Każdy z nas słyszał o słynnej kilkutysięcznej Armii Terakotowej. Również i ten cud wytwór ludzkich rąk wpisany na listę dziedzictwa UNESCO zobaczymy w Xian.
Czy podróż pociągiem może być ciekawa? Tak jeśli podróżujemy najwyżej na świecie przebiegającą koleją z widokami na ośnieżone wielotysięczne szczyty.
Zapraszam wszystkich do Tybetu!
Dzień 1
Lot z Warszawy do Pekinu, przez jedno z europejskich lotnisk. Loty z Polski przeważnie wylatują rano, a dolatują do Pekinu wczesnym rankiem dnia następnego.
Dzień 2
Taksówkami z lotniska jedziemy do centrum. Gdzie zatrzymujemy się w Hostelu. Pokoje 2 osobowe. Zjadamy szybki lunch w hostelu po długich pobytach na lotniskach. Popołudniu dzisiejszego dnia wyruszamy na zwiedzania miasta miliona rowerów. Idziemy na spacer na plac Tienanmen, największy taki plac na świecie. Po czym udajemy się na zwiedzanie wpisanego na listę UNESCO „Zakazanego Miasta”, które zajmie nam około 3 godzin. Wychodząc po zwiedzaniu zatrzymujemy się jeszcze raz na Placu Tienanmem, żeby obejrzeć ceremonię Flagi na placu. Kiedy to żołnierze wychodzą z pałacu, żeby zdjąć na noc flagę chińską, po czym ponownie rano dnia następnego, ceremonia powtarza się, tylko tym razem flaga zostaje zawieszona. Wieczorem wracamy do Hostelu na wieczorną kolację w Hostelu, bądź okolicznej knajpce. Nocleg w pokojach 2 osobowych.
Dzień 3
Dziś po śniadaniu około 7:30 rano, także poświęcamy dzień na zwiedzanie Pekinu. Dziś w planie mamy dwie atrakcje. Najpierw rankiem udajemy się na obrzeża Pekinu, w odwiedziny do Yiheyuan, czyli pałacu letniego, letniej rezydencji cesarza, jeden z najwspanialszych przykładów chińskiej architektury. Yiheyuan oznacza Ogród Pielęgnowania Harmonii. Zobaczymy i usłyszymy historię o m.in. Pałacu Długowieczności i Dobroczynności, Pałacu Rozwianych Obłoków czy o Świątyni Króla Smoka. Po kilku godzinach spędzonych w całym kompleksie, metrem udajemy się do Wioski Olimpijskiej w Pekinie. Miejsca, gdzie w 2008 roku z taką pompą i przepychem została zorganizowana olimpiada. Tutaj spacerujemy wokół tych wszystkich stadionów, głównego zwanego „Nest” – Ptasie Gniazdo. Zobaczymy słynny „Cube”, która służyła jako pływalnia olimpijska. Dla chętnych opcja wejścia odpłatnego na stadion „Nest”. Krótki spacer w stronę metra i przejedziemy się pekińskim metrem do stacji w okolicach Świątyni Nieba, aby dalej dojść spacerem do niej. To dzisiejszy ostatni punkt na naszej liście. Oraz kolejna atrakcja, zabytek, który w 1998 został wpisany na listę UNESCO. Świątynia ta służyła jako miejsce, w którym odbywały się coroczne ceremonie do Nieba, prosząc o obfite plony. Po całym zwiedzaniu głodni wracamy do Hostelu metrem . Wieczorem obiadokolacja w hostelu lub w okolicy. Nocleg w pokojach 2 osobowych.
Dzień 4
Dzisiaj wczesnym rankiem o godz. 7.00 zjadamy śniadanie w hostelu, pakujemy swoje torby bo na cały dzień wyjeżdżamy z Pekinu, a wracając wieczorem zatrzymamy się tylko na szybki lunch/kolację. Plecaki zostawiamy w depozycie w hostelu, wieczorem po nie wrócimy. Przed nami kolejny hit zabytkowy, jak nie największy. Wielki Mur Chiński, wpisany na listę UNESCO w 1987 roku, oraz ogłoszony w 2007 roku jednym z siedmiu nowych cudów świata. Ale … nie udamy się do najpopularniejszego punktu tego muru Badaling, gdzie czasem się wydaje, że nagle wszyscy ludzie z Pekinu tam są, podziękujemy tamtejszym tłumom. Udamy się do mało odrestaurowanej części Wielkiego Muru Chińskiego Jinshanling, który znajduje się 125 km na północ od Pekinu. Wybierzemy się tam w podróż busem/taksówką, około 2 godziny drogi. Ten odcinek muru, którym będziemy przechodzić jest około 10 km długi, oferując nam spektakularne widoki, dosłownie z kilkoma innymi turystami na murze. Ta część muru została wybudowana za panowania dynastii Ming w 1570 roku. Czas jaki przeznaczamy na pobyt, spacer 10 km po murze to 4 godziny. Z Jinshanling wracamy z powrotem w 2 godzinną podróż do Pekinu. Po powrocie do hostelu zjadamy lokalne przysmaki z karty dań hostelowej po czym udajemy się metrem na dworzec kolejowy w Pekinie. Czeka nas 12-13 podróż pociągiem do X’ian.
Dzień 5
Zajeżdżamy wczesnym rankiem do X’ian. Udajemy się taksówkami do naszego kolejnego hostelu. X’ian, była stolica Chin, uznane za jedno najważniejszych historycznie miast Chin. Już z samego rana, zostawiamy tylko bagaże w Hostelu, zjadamy szybkie śniadanie i lokalnym autobusem udajemy się do Muzeum Armii Terakotowej. Armia Terakotowa to kolejny zabytek, który zobaczymy wpisany do listy UNESCO w 1987 roku. Dojeżdżamy do Muzeum autobusem około 1 godziny, kupujemy bilety, odganiamy się od lokalnych „przewodników” oferujących nam swoje usługi. A w środku w całym pawilonie około 8 tysięcy figur naturalnej wielkości wykonanej z wypalonej gliny. Wygląda to niesamowicie robi ogromne wrażenie. Maszerujemy po wyznaczonych tarasach , mamy około 2 godziny czasu na zwiedzanie. Po czym łapiemy autobus powrotny do miasta X’ian. Wieczór mamy wolny, dla chętnych możemy się wybrać na spacer do dzielnicy muzułmańskiej z zabytkowym Wielkim Meczetem, który powstał za panowania dynastii Tang. Kolacja w knajpce niedaleko hostelu. Nocleg w hostelu w pokojach 2 osobowych.
Dzień 6
Dzisiaj po wczesnym śniadaniu, w zależności o której mamy pociąg na dalszą podróż, pakujemy się i udajemy się taksówkami na dworzec kolejowy. Czeka nas długa podróż pociągiem. Kolejny przystanek TYBET i mityczna Lhasa. Pociąg odjeżdża pomiędzy 6-9 rano i czeka nas 31 godzinna podróż do Tybetu. Miejsca mamy w przedziałach z kuszetkami. Pociąg jest bardzo dobrej klasy, klimatyzowany, a nawet z dopływem tlenu. Tlen jest pompowany do kabin, żeby zaimitować warunki, jak na nizinach, żeby nikt nie poczuł efektów choroby wysokościowej. Najwyższy punkt przez który przejeżdża trasa tego pociągu biegnie na wysokości 5072 m.n.p.m. . Kolej ta jest najwyżej położoną koleją na świecie. Idąc dalej jak chcemy bić kolejne rekordy. Będziemy też przejeżdżać przez najwyżej zbudowany tunel na świecie na wysokości 4905 m.n.p.m. . Trasa ta została oddana do użytku publicznego dopiero w połowie 2006 roku. Pociąg zatrzymuje się na stacjach po drodze, czasem na stacjach widokowych, dając nam okazję do uchwycenia aparatem niesamowitych widoków wyżyny tybetańskiej. Jak dojedziemy do odcinka trasy Golmud – Lhasa, około 80% części tej trasy przebiega na elewacjach wyższych niż 4000 m.n.p.m. . Obiad i kolację zjadamy w pociągu w postaci prowiantu na drogę, zupki chińskie, batoniki, suchy prowiant, także na stacjach jak i w pociągu można kupić coś do jedzenia, więc jak ktoś zgłodnieje zawsze jest opcja dokupienia czegoś.
Dzień 7
Kolejny dzień spędzamy w pociągu. Powinniśmy zajechać do Lhasy wieczorem, w zależności, który pociąg załapiemy. Widoki z okna nadal są przepiękne. Czasem mogą przypominać wręcz Mongolię, jeśli ktoś był, będzie mógł ocenić. A ośnieżone szczyty będą się nam coraz bliżej pojawiać, jak zaczniemy zbliżać się do Lhasy. Ujrzenie samotnego farmera z stadem pasących się owiec pośrodku „niczego”, daje nam do zastanowienia, jak Ci ludzie tutaj żyją? Prawdopodobnie będziemy jednymi z nielicznych obcokrajowców w pociągu, dlatego też będziemy wzbudzać zainteresowanie lokalnych ludzi w przedziałach, co może zaowocować nowymi przyjaźniami. Dobra książka, karty do gry, czy mp3 z muzyką są dobrym umilaczem czasu podczas naszej 31 godzinnej podróży pociągiem. Docieramy do Lhasy już późnym wieczorem. Na stacji wita nas Nasz przewodnik, bo od marca 2008 roku, jest zakaz poruszania się gdziekolwiek po Tybecie bez przewodnika lokalnego. Od 2008 roku restrykcje do poruszania się samodzielnego po Tybecie są ogromne! Po przywitaniu wyruszamy busem do naszego prostego hotelu w dzielnicy tybetańskiej. Nocleg w pokojach dwuosobowych.
Dzień 8
Dzisiejszego dnia po pobudce zobaczymy jak będziemy się czuli, w końcu spaliśmy i znajdujemy się na wysokości 3630 m.n.p.m. . Zanim dobrze się zaaklimatyzujemy, jakikolwiek większy wysiłek będzie nas pozbawiał oddechu. Lecz po pewnym czasie nauczymy się funkcjonować normalnie, kto był już na podobnych wysokościach będzie wiedział czego oczekiwać. Śniadanie zjadamy w hotelu i wyruszamy na zwiedzanie miasta. Dzisiejszego dnia mamy zaplanowane zwiedzanie kilku klasztorów. W pierwszej kolejności udamy się do Klasztoru Sera. Klasztor ten jest jednym z „Wielkiej Trójki” klasztorów-uniwersytetów w Tybecie . Pozostałe dwa do Drepung oraz Ganden. Później zwiedzimy również Drepung Monastery. Klasztor Sera znajduje się 2 km na północ od Lhasy. Sera po tybetańsku znaczy dzika róża. Pochodzenie nazwy klasztory wywodzi się z faktu, że teren gdzie klasztor został wybudowany był otoczony polami dzikich róż. Po 2 godzinnym zwiedzenie całego kompleksu z naszym przewodnikiem, udajemy się do kolejnego klasztoru do Drepung Monastery. Zlokalizowany u podnóża góry Gephel. Drepung jest największym klasztorem w Tybecie i znajduje się 5 km na zachód od Lhasy. W czasach rozkwitu Tybety zdarzało się iż w tym klasztorze przebywało 10 tysięcy mnichów. Po 2 godzinach spędzonych w tym miejscu, wracamy do centrum Lhasy, żeby odwiedzić Norbulinkę. Norbulingka była letnim pałacem Dalai Lamów. W 2001 roku została wpisany na listę UNESCO. Znajduje się, krótki dystans na południowy zachód od Pałacu Potala. Jest unikalny przedstawieniem pałacowej architektury tybetańskiej. Przed wizytą w Norbulingce, udajemy się do lokalnej restauracji na lunch. Po zwiedzaniu naszych trzech atrakcji na dzisiejszy dzień, udajemy się z powrotem do Hotelu na dalszy odpoczynek, aklimatyzowanie się do wysokości. Kolację zjadamy w knajpce w okolicach hotelu. Nocleg w tym samym hotelu w pokojach dwuosobowych.
Dzień 9
Dziś na pewno już nam się lepiej spało niż dzień wcześniej. Budzimy się wypoczęci. Po śniadaniu w hotelu, znów wyruszamy na dalsze zwiedzanie mitycznej Lhasy, stolicy Tybetu. Odwiedzimy dzisiaj w pierwszej kolejności Świątynie Jokhang. Dla większości Tybetańczyków najważniejszą i najbardziej świętą świątynie w Tybecie. Popularne tłumaczenie nazwy świątyni brzmi: Dom Buddy”. Jest wpisana na listę UNESCO wraz z innymi obiektami w Lhasie. Miejsce te jest celem pielgrzymek tysięcy Tybetańczyków z kraju jak i z poza niego. Po Pałacu Potala, prawdopodobnie najczęściej odwiedzana atrakcja Lhasy. Po przejściu dookoła świątyni wraz z tysiącami pielgrzymów, oczywiście zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Odwiedzimy ją wewnątrz, po czym będziemy mieli chwilę na zakupy na placu przed świątynią , gdzie znajduje się duża ilość straganów i sklepików z pamiątkami. Ostatnią atrakcją dzisiejszego dnia w Lhasie, i wisienką na torcie będzie wizyta w Pałacu Potala. To na co chyba, każdy z uczestników czekał. Pałac ten był główną „rezydencją” Dalajlamy, aż do 1959 roku i inwazji chińskiej, kiedy to ówczesny 14 Dalajlama, uciekł do Dharmasali do Indii. Tego obiektu nie trzeba nikomu przedstawiać. Tradycja także głosi, iż trzy wzgórza wokół Lhasy, symbolizują „Trzech obrońców Tybetu”. „Chokpori na południe od Pałacu oznacza górę ducha Vajrapani. Wzgórze Pongwari, górę ducha Manjushri. Wzgórze na którym stoi Pałac Potala reprezentuje zaś Chenresig’a, symbolizującego współczucie Buddy. W międzyczasie wizyty na najstarszej ulicy Lhasy, zjadamy tam w okolicy lunch, a po zwiedzaniu Pałacu Potala, udajemy się z powrotem do hotelu na naszą ostatnią noc w Lhasie przed wyjazdem w inne strony Tybetu. Kolacja w okolicach hotelu. Nocleg w pokojach dwuosobowych.
Dzień 10
Dzisiejszego dnia po wczesnym śniadaniu w hotelu, wyruszamy naszym zorganizowanym transportem całą grupą na zwiedzanie Tybetu. Yamdrok Tso, jeden z tybetańskich trzech świętych jezior znajduje się na wysokości 4441 m.n.p.m. 110 km poza Lhasą. Z Lhasy prowadzi nas tam droga na dużych wysokościach , czasem przebiegająca na zboczach, gdzie wyglądając za szyby auta zobaczymy strome przepaście za barierką drogi. Po około 3.5 godzinie jazdy, przekroczenia przełęczy Kambala, leżącej na wysokości 5030 m.n.p.m. , ujrzymy jezioro Yamdrok Tso, leżące kilkaset metrów, poniżej poziomu drogi. W słoneczną pogodę ujrzymy jego piękny turkusowy kolor. W dystansie ujrzymy także wielki masywny ośnieżony szczyt Nojin Kangtsang (7191 m.n.p.m.). Także zatrzymamy się na punkcie widokowym na jezioro, gdzie będziemy mogli skorzystać z takich atrakcji jak z przejażdżki na Jaku, jak i zrobieniu sobie zdjęcia z nim. Jadąc mijamy już znane nam krajobrazy wypasanych owiec, od czasu do czasu mijając po drodze Tybetańczyków, którzy z zaciekawieniem przyglądają się nam. Potem wracam z powrotem w kierunku Qushui, i podróżujemy wzdłuż autostrady przyjaźni w kierunku Gyantse. W Gyantse odwiedzamy Klasztor Palcho wraz ze stupą Kumbum. Jest ona najsłynniejszą ze stup w tej okolicy. Została wybudowana w 1497 roku przez księcia Gyantse. Składa się z 108 kapliczek znajdujących się wzdłuż jej ścian. Przespacerujemy się także teren całego klasztoru Palcho. Podróżując po Tybecie cofamy się w czasie. Po zwiedzeniu wyżej wymienionych zabytków, zjadamy lunch w lokalnej knajpce i udajemy się w dalszą podróż do Shigatse. Przejeżdżamy obok lodowca Kharola, który wydaje się jak na wyciągniecie ręki. Podróż nawet minibusem na tych wysokościach może być męcząca, możemy mieć lekkie bóle głowy, od choroby wysokościowej. Nie ma się co dziwić, będzie kilka momentów, iż będziemy znajdować się wyżej niż Mont Blanc. Także może być zimno 0*C. W końcu dojeżdżamy do Shigatse, gdzie zatrzymujemy się na nocleg w hoteliku w pokojach dwuosobowych, oraz udajemy się na kolację do lokalnej restauracji.
Dzień 11
Shigatse jest drugim co do wielkości miastem Tybetu. Znajduje się na wysokości 3840 m.n.p.m. , jakieś 90 km od Gyantse oraz 250 km na południowy zachód od Lhasy. W 2010 rozpoczęto rozbudowę linii kolejowej prowadzącej do Lhasy o odnogę do Shigatse, która jest już ukończona, licząc w przyszłości na połączenie linii tybetańskiej z indyjską! Dzisiejszego dnia mamy do przejechania około 300 km. 220 km do Shegar a stamtąd jakieś dalsze dwie godziny do Rongbuk. Wyjeżdżamy bardzo wczesnym rankiem. Droga jest coraz cięższa. Przejedziemy przez przełęcz Gyatsola na wysokości 5220 m.n.p.m. , która jest najwyższym punktem na naszej trasie. Będziemy podziwiać z mijanych przełęczy Gyatsola oraz Pangla widoki na Himalaje coraz bliżej nas. Naszym pierwszym przystankiem będzie klasztor Rongbuk znajdujący się niedaleko bazy pod Everestem na wysokości 4980 m.n.p.m. . Najwyżej położony klasztor w Tybecie. Znajduje się on u podnóży lodowca Rongbuk oraz jest punktem wyjściowym do Bazy pod Everestem, i himalaistów wspinających się na Everest od strony tybetańskiej. W klasztorze tym dawniej mieszkało kilkaset mnichów, mniszek. Teraz jest ich zaledwie kilkadziesiąt. W dawnych czasach słynni himalaiści George Mallory i Sandy Irvine szli do tego miejsca 5 tygodni z indyjskiego Darjelingu, żeby spróbować zdobyć po raz pierwszy Everest. Po wizycie w klasztorze oraz szybkim lunchu udajemy się na 2 godzinny trek w kierunku Bazy pod Everestem, gdzie będziemy mogli podziwiać widoki na najwyższy szczyt na planecie. Jeśli pogoda pozwoli zobaczymy zachód słońca nad Everestem. Zatrzymujemy się na noc w bardzo prostej lodgy w Bazie pod Everestem na 5100 m.n.p.m. . Pokoje wieloosobowe(5-6 osobowe), toalety na zewnątrz budynku. Temperatura może być w nocy poniżej 0*C. Ciepły śpiwór wymagany.
Dzień 12
Wstajemy wcześnie rano, żeby ujrzeć przy bezchmurnej pogodzie wschód słońca nad najwyższym szczytem Himalajów. Mamy teraz czas, żeby pospacerować chwilę po okolicy i porobić zdjęcia. Po czym wsiadamy z powrotem do naszego auta i udajemy się w podróż powrotną do Namtso Lake,zatrzymując się jeszcze na nocleg w Shigatse. Trasa z Rongbuk do Shigatse ma około 330 km zajmując nam 6 do 7 godzin jazdy. Trasa nie będzie dla nas nudna, gdyż pomimo, iż nią podróżowaliśmy już widoki będą przyciągały naszą uwagę, tak samo jak za pierwszym razem. Zatrzymujemy się po drodze, gdzie tylko będziemy chcieli na robienie zdjęć, bądź na chwilę rozprostowania nóg. Wieczorem zajeżdżamy do Sigatse. Po drodze zajeżdżamy do klasztoru Sakja. Zatrzymujemy się w tym samym hotelu co wcześniej i udajemy się na wieczorną kolację przy której na spokojnie wszyscy będziemy oglądać zdjęcia niedawno odwiedzonej Bazy pod Everestem. Nocleg w pokojach dwuosobowych.
Dzień 13
Dzisiejszego dnia nie opuścimy miasta beż zwiedzenia kilku jego punktów. Odwiedzimy Klasztor Tashilhunpo, który został ufundowany w 1447 roku przez pierwszego Dalaj Lamę Genden Drup. Klasztor ten był domem kolejnych sukcesywnych Panczenlamów. Czyli buddyjskiego duchownego, uważanego za drugiego w hierarchii duchownego buddyjskiego. Obecny Panczenlama został porwany i uwięziony przez władze Chin. Pomimo protestów nadal pozostaje on pod kontrolą Chin i jest uznawany za najmłodszego więźnia politycznego! Klasztor zlokalizowany jest na wzgórzu w centrum miasta. Tłumacząc całą nazwę klasztoru znaczy to: „całe bogactwo i szczęście zgromadzone jest tutaj”. Pielgrzymi obchodzą klasztor dookoła po Lingkorze, świętej ścieżce poza murami klasztoru. Po kilku godzinach odwiedzin i zwiedzania tego świętego miejsca. Wracamy na szybki lunch do okolic hotelu, pakujemy się i wyruszamy w drogę do jeziora Namtso. Opuszczamy drugie największe miasto w Tybecie i udajemy się w 220 km podróż do świętego jeziora. Po dojeździe do Namtso czas wolny na spacer brzegiem jeziora i rozkoszowaniem się niesamowitym zachodem słońca. Nocleg w lodgy w pokojach wieloosobowych z wspólnymi łazienkami w obiekcie.
Dzień 14
Jest uznane za jedno z trzech najświętszych jezior w Tybecie. Zostało wybrane jako jedno z pięciu najpiękniejszych jezior w Chinach przez National Geographic w Chinach. Namtso znaczy „ Niebiańskie jezioro”. Namtso jest słynne ze swojego położenia, a także z wysokości na której się znajduje czyli 4718 m.n.p.m. . Po eksploracji okolicznego terenu udamy się do klasztoru Tashi Dor, który znajduje się w południowo-wschodnim rogu jeziora. Po tych odwiedzinach wracamy w drogę powrotną do Lhasy. Kolejne 220 km drogi przed nami. Może będziemy mieli okazję mijać okolicznych nomadów ze swoimi stadami, zatrzymać się po drodze na świeże mleko jaka, bądź robić zdjęcie wiecznie uśmiechniętych lokalnych dzieci. Kolację zjadamy w jednej ze znanych już nam lokalnych knajpek w Lhasie. Nocleg w tym samym hotelu co wcześniej w pokojach dwuosobowych.
Dzień 15
Dzisiejszego dnia opuszczamy Lhasę. Tym razem już nie pociągiem a samolotem. Po śniadaniu mamy czas wolny. Później pakujemy się i udajemy się na lokalne lotnisko na nasz lot powrotny. Loty przeważnie są od 12 do 18, więc do około godziny 10.00 mamy czas wolny.
Dzień 16
Lądowanie w Polsce
Co zapewniamy:
- Lot na trasie Warszawa – Pekin / Lhasa – Warszawa
- Opiekę pilota prowadzącego cały wyjazd
- Zakwaterowanie(jak opisane w programie) podczas trwania całej imprezy
- Transport do/z lotniska/dworca(Pekin – taxi, Xian- taxi, Lhasa- prywatny bus)
- Transport pomiędzy zabytkami w Pekinie i Xian(taxi,metro)
- Kierowcę i przewodnika na czas trwania pobytu w Tybecie
- Pozwolenie na wjazd do Tybetu Tibet Travel Permit
- Pozwolenie na poruszanie się po Tybecie Tibet Alien Permit
- Transport mini busa na poruszanie się po Tybecie
- Bilety wstępu do wszystkich atrakcji określonych w programie
- Pociąg Pekin – Xian (kuszetki – hard sleeper)
- Pociąg Xian – Lhasa (kuszetki – hard sleeper)
- Ubezpieczenie KL i NNW, ubezpieczenie turystyczne
- Walkie talkie, GPS, telefon satelitarny,
Nie zapewniamy:
- własnych wydatków – według uznania: pamiątki, dodatkowe atrakcje nie zaznaczone w programie
- kosztów wizy chińskiej(ok. 260 PLN)
- napiwki dla usługodawców wedle uznania
- wydatków na alkohol
- wyżywienia(około 16$ dziennie – łącznie około 250$)