ROSJA – DOLINA BEZENGI
Termin: Brak terminu, wyprawa odwołana.
TERMIN ZAPISÓW: nie dotyczy.
Maksymalna liczba uczestników: 7
Cena: 5000 PLN
Informacje praktyczne Kaukaz – LINK
GALERIA ZDJĘĆ KAUKAZ – LINK
Poniżej odnośniki do naszych nowości, wieści z Kaukazu z zakładki NEWS:
война – Wspomnienie Kaukazu – LINK
Niesamowite jezioro w Kaukazie – LINK
Link do relacji z zakończonej sukcesem wyprawy Elbrus lipiec 2012 – SUKCES
Link do relacji z zakończonej sukcesem wyprawy Elbrus lipiec 2014 – SUKCES
Link do galerii wyprawy zakończonej sukcesem 12-22 lipiec 2012 – LINK
Link do galerii wyprawy zakończonej sukcesem 20-31 lipiec 2014 – LINK
Statystyki GPS z wyprawy Elbrus 5642 m.n.p.m – LINK
Wybierzemy się w góry. Nie Alpy, nie Himalaje, lecz ciągle rzadko odwiedzany, w wielu miejscach nieodkryty Kaukaz. Rosyjski Kaukaz. Tym razem nasze drogi zabiorą nas do Rosji. Ale tej jeszcze mało odkrytej przez masy turystów Rosji. Miejscem naszych wędrówek będzie jedna z republik kaukaskich, Republika Kabardyjsko Bałkarska. To tam po zachłyśnięciu się architekturą i zabytkami Moskwy, udamy się w dalszą część naszej wędrówki.
Co nas tam czeka? Będziemy mogli poczuć się jak prawdziwi alpiniści stąpając po lodowcu na zboczach Elbrusa, uznanej za najwyższą górę Europy, na wysokości 4000 m.n.p.m. ! Zatracić poczucie czasu podziwiając piękne szczyty Kaukazu : Elbrus 5642 m.n.p.m. , Uszba 4710 m.n.p.m. , Kazbek 5046 m.n.p.m. . Zapuścić się w malownicze doliny odchodzące od Doliny Bakasnu, gdzie będziemy jedynymi turystami w zasięgu wzroku. Odwiedzić miejsce, gdzie wydaje się jakby czas zatrzymał się tam 200 lat temu, Dolinę Czegiemu. Będziemy odwiedzać lokalne ruiny, spróbujemy przejażdżki na koniach, by w końcu udać się pod pionową ścianę Bezengi.
Kaukaz wciąż mało odkryty ma wiele do zaoferowania nie tylko swoją rozsławioną górę Elbrus. Witam w dzikich terenach Kaukazu.
Dzień 1
Wylot z Warszawy z 1 przesiadką(bądź dwiema w zależności od dostępności lotów) do Rosji – do Mineralnych Wód(albo Nalczika). W Mineralnych Wodach (albo w Nalcziku) jesteśmy późnym wieczorem. Proszę zabrać sobie jakiś prowiant na czas podróży samolotem. Bagaż rejestrowany to 23 kg MAX. Bagaż podręczny to 5 kg MAX. Jeśli ktoś ma cięższy bagaż, niech przeanalizuje swoje rzeczy jeszcze raz! Tutaj, już na pokładzie samolotu, możemy poczuć klimat, iż opuszczamy „zachodnie standardy” usług i udajemy się do miejsca całkowicie odmiennego niż Moskwa. Tutaj już czeka na nas nasz kierowca, który zabierze nas w 3 godzinną przejażdżkę do naszej nowej destynacji – Terskol/Azau. W Terskolu/Azau jesteśmy późnym wieczorem. Nocleg w hotelu w pokojach 2-3 osobowych.
Dzień 2
Jesteśmy w Terskolu, jednym z głównych miast, do którego przybywają alpiniści planujący wejście na szczyt Elbrusa 5642 m.n.p.m. . Znajduje się on w Dolinie rzeki Baksan, gdzie kilka kilometrów dalej na południe znajduje się już granica rosyjska – gruzińska. Urzeka on nas swoją prostotą. Możemy spotkać tutaj chodzące po ulicy krowy, konie, a strome zbocza górskie wydają się jak na wyciągnięcie ręki. Dzisiejszy dzień będzie bardziej spokojny, ze względu, iż ostatnie dwa dni spędziliśmy prawie cały czas przemieszczając się. Po śniadaniu wybierzemy się na 2 godz trekking w jedną z dolin odchodzących od Terskola,w kierunku wodospadu o ciekawej nazwie „Dziewicze Kosy”. Po czym wracamy tą samą drogą do Terskola na obiad w lokalnej restauracji. Dziś czeka nas jeszcze jedna atrakcja, a mianowicie wyjazd do Muzeum Alpinizmu w wiosce Elbrus, gdzie zapoznamy się z historią regionu, wspinaczki w Kaukazie,jak i poznamy jak się nazywał człowiek co wszedł na Elbrus ponad 200 razy. Kolacja w restauracji obok naszego hoteliku. Nocleg w tym samym hotelu w pokojach 2,3 osobowych.
Dzień 3
Dzisiejszego dnia czeka nas dłuższy wysiłek. Zaraz po śniadaniu, wyruszamy na Cheget. Terskol znajduje się na wysokości 2133 m.n.p.m. , a przed nami dziś wejście na lokalny szczyt Cheget 3400 m.n.p.m. , z którego rozpościera się piękna panorama na Elbrus. Po 20 min spacerze dochodzimy do miejsca rozpoczęcia szlaku na szczyt. Jest też kolejka krzesełkowa, lecz dla oszczędności naszych kolan, skorzystamy z jej „usług” podczas drogi w dół. Zaopatrujemy się w prowiant i wodę na drogę, i wyruszamy. Po około 3 godzinach powinniśmy dojść na szczyt. A stamtąd pięknie widoczny Donguzomn i Elbrus, na stację Meteo. Po krótkim pobycie na szczycie wracamy do górnej stacji kolejki na 3100 m.n.p.m. i zjeżdżamy krzesełkiem w dół. Wracamy do hotelu na prysznic i chwilę odpoczynku. Kolacja , Nocleg w Terskolu.
Dzień 4
Dzisiejszego dnia staniemy na stokach Elbrusa. Po śniadaniu, pakujemy się do zamówionej gazelki, która zabiera nas w górę drogi do miejscowości Azau 2350 m.n.p.m. . A tam droga już się kończy. Dalej jest już tylko Elbrus. Zakupujemy prowiant na drogę, i udajemy się do kolejki. Elbrus posiada dwie kolejki. Jedna stara gondolowa, „ala” nasza stara na Kasprowy Wierch, druga nowoczesna 4 osobowa kabina, przystosowana do przewożenia narciarzy zimą, gdyż miejsce te jest bardzo popularnym resortem narciarskim. Przesiadamy się na kolejny wagonik dowożący nas to stacji Mir-a na 3500 m.n.p.m. . Lecz to jeszcze nie koniec naszej przygody z Elbrusem. Jedziemy dalej. Dalej zabierze nas kolejny wagon biegnący do tzw. Beczek. Beczki to przystosowane do mieszkania, stare beczki po paliwie. Ciekawy punkt tamtejszego krajobrazu. Znajdujemy się już na 3850 m.n.p.m. . Ostatnim naszym punktem będzie stacja Prijut na wysokości 4080 m.n.p.m. , gdzie dostaniemy się wynajętym skuterem. Stamtąd mamy przepiękną panoramę Kaukazu i szczyt Elbrusa z drugiej strony „jedyne” 1600 metrów wyżej. Po czasie wolnym w okolicach Prjiuta wracamy do Azau 2350 m.n.p.m. w ten sam sposób co wjechaliśmy na górę. Wynajętą gazelką wracamy do Terskola na kolację i nocleg w znanym nam hotelu.
Dzień 5
Tym razem trochę się zmęczymy trekkingiem. Zaraz po śniadaniu wyjeżdżamy spakowani na 2 dni do miejscowości Vierkhni Baksan. Zabieramy śpiwory, liofilizaty. Po drodze wstępujemy do sklepu alpinistycznego, żeby dokupić gaz do gotowania. Zaopatrzeni w gaz, jedzenie, namioty z miejscowości Vierkhni Baksan 1300 m.n.p.m. następuje wymarsz. Ścieżka wije się na początku przez las, po czym teren zaczyna być bardziej skalisty. Mijamy lokalne stada kozic, możemy natknąć się na polującego w powietrzu orła. Tego dnia rozbijamy się nad brzegiem jeziora na wysokości 3100 m.n.p.m. . Gotujemy ciepła herbatę na rozgrzanie, i udajemy się w należyty odpoczynek. Namioty 2 osobowe.
Dzień 6
Pobudka o 7 rano, szybkie śniadanie, zwijamy namioty. Jesteśmy otoczeni przez ośnieżone szczyty. Wychodząc nad krawędź moreny jeziora, ukazuje się nam cała dolina Vierkhniego Bakasnu. Przepiękna! Dziś jeszcze mamy z 1 godzinę drogi do góry,do przełęczy na wysokości 3400 m.n.p.m. , z której droga już prowadzi nas przez cały dzień tylko w dół. Z przełęczy rozpościera się widok na zbocza Elbrusa, na którym to jeszcze tak niedawno byliśmy. Przed nami około 6 godzinny marsz doliną do naszego punktu startu Vierkhniego Baksany 1300 m.n.p.m. . Po drodze będziemy mijać stada złożone z setek owiec! Domy pasterzy u których możemy zakupić lokalnego sera. Docieramy do punktu końcowego, zarówno, który był dla nas punktem startu. Naszą już ulubioną „gazelką” wracamy do Terskola, na długo oczekiwany prysznic i ciepła kolację. Nocleg w hotelu w Terskolu.
Dzień 7
Pobudka o 8 rano. Dzisiejszego dnia opuszczamy Terskol. Spakowani, około godziny 9 rano wyjeżdżamy. Po drodze zatrzymujemy się na Polanie Narzanow, kosztując lokalnych żelazistych wód. Przejeżdżamy ponownie Doliną Baksanu, wzdłuż drogi „towarzyszą” nam wszechobecne rurociągi gazowe, na które czasem przeprowadzane są zamachy sabotażowe, przez lokalnych ekstremistów. Co chwilę musimy jechać slalomem pomiędzy okupującymi ulice krowami. Kolejne to kontrole drogowe tylko czekają na wręczenie łapówki. Taki to już tutejszy klimat. Mijamy kolejne miejscowości Elbrus, Vierkhni Baksan, Tyrnyauz. Udajemy się dziś w kierunku miejscowości El’tyubyu. Lecz najpierw po drodze zatrzymamy się w Nalchik, odbierając nasze pozwolenia na podróż w strefę przygraniczną. Dziś dzień relaksu, więc odwiedzamy lokalne gorące źródła i baseny termalne, które wyglądem, zagospodarowaniem w ogóle nie przypominają podobnych kompleksów z terenów Polski. Lecz są jak najbardziej czyste, zdrowe, i bardzo popularne w tutejszym rejonie. Po drodze zatrzymujemy się na obiad. Spróbujemy wszechobecnych w tutejszym okręgu szaszłyków. Jedziemy dalej wjeżdżając w Dolinę rzeki Czegiem, zatrzymując się przy Czegiemskich Wodospadach. Może góry tutaj nie są już tak wysokie jak w okolicach Terskola, ale sceneria i flora odpłacają nam swoim pięknem, i nie spotkamy tutaj żadnych turystów(na pewno za Czegiemskimi Wodospadami). Na wieczór po szutrowej drodze dojeżdżamy do El’tyubyu. Nocleg.
Dzień 8
Miejscowość ta, El’tyubyu, zasłynęła w 2002 roku dzięki filmowi rosyjsko czeczeńskiemu, który był tam kręcony pt. „Wojna”. Jest także miejsce urodzenia słynnego rosyjskiego poety Kaisyna Kulieva. Niesamowite miejsce, ciche, nieskażone przez masową turystykę. Po śniadaniu, wybieramy się na spacer po wiosce. Co możemy zobaczyć w tej wiosce? Lokalne życie muzułmańskiej ludności, XVIII wieczną wieżę obronna w centrum wsi, wiele kamiennych mauzoleów, kopce kamienne z X i XI w. pozostałości dawnego chrześcijaństwa. Miejscowość ta jest również bardzo popularna wśród miłośników sportów ekstremalnych takich jak paralotniarstwo. W południe wybieramy się na przejażdżkę po okolicy na koniach, z których to słynie cała Republika Kabardyjsko Bałkarska. Wracamy po 2-3 godzinach, szykując się powoli na kolację przygotowaną przez gościnną lokalną ludność: sery, naleśniki, herbata i lokalny alkohol będą specjalnościami tego wieczoru. Nocleg w El’tyubyu.
Dzień 9
Dzisiejszego dnia autem zaraz po śniadaniu, spakowani udajemy się jeszcze w głąb doliny Czegiemu do ostatniej miejscowości Bulungu 1460 m.n.p.m. . Podziwiamy dziewiczy krajobraz. Jeśli pogranicznicy pozwolą podjedziemy jak tylko daleko się da w stronę granicy. Po czym wracamy z powrotem tą samą drogą mijamy po raz ostatni El’tyubyu i wracamy Doliną Czegiemu, do Nalczika. Stamtąd natomiast, obieramy kierunek na sąsiednią dolinę, Dolinę Bezengi. Prawdopodobnie Mur Bezengi jest najpiękniejszą częścią Kaukazu. Jest to monumentalna ściana skalna o długości 12 km i wyrastająca powyżej dna lodowca na prawie 2 km. Największy i najdłuższy w Kaukazie lodowiec Bezengi – 17.6 km oraz 5 z siedmiu pięciotysięczników znajdujących się na Kaukazie. Należyta kolacja oraz nocleg mamy w campie Bezengi 2180 m.n.p.m. , pokoje 2-3 osobowe.
Dzień 10
Dzisiejszego dnia po pobudce i śniadaniu wybierzemy się na trekking wzdłuż lodowca Mizhyrgi. Rejestrujemy się w bazie u ratowników, mówimy im o drodze jaką mamy zaplanowaną. Dostajemy od nich radio i mamy obowiązek co jakiś czas meldować się czy wszystko w porządku. Bierzemy ze sobą na drogę jedzenie, batoniki energetyczne, wodę na czas treku. Wieczorem wracamy do bazy do naszych domków, pokojów rozkoszując się ostatnimi chwilami widoków na tą cudowną Dolinę Bezengi. Jutro z samego rana powrót do Mineralnych Wód. Kolacja w bazie Bezengi.
Dzień 11
Po śniadaniu w Bazie Bezengi, pakujemy swoje plecaki i wyruszamy już w ostatnią podróż drogami Kaukazu w kierunku Mineralnych Wód. Po drodze zatrzymują nas kontrole drogowe sprawdzając nasze papiery i licząc na łapówki. Sama jazda „gazelą” na lotnisko w Mineralnych Wodach zajmuje 3.5 godziny. Lecz po drodze zatrzymujemy się na lunch w ulicznej knajpce, na świeżo zdjęte z grilla szaszłyki. Palce lizać. Po uzupełnieniu kalorii wyruszamy w dalszą podróż na lotnisko. Pozostało tylko ważenie bagażu, odprawa, kontrola i po południu startujemy z powrotem do Moskwy. Po dwugodzinnym locie lądujemy na lotnisku w Moskwie. Łapiemy nasz pociąg z lotniska do centrum. A stamtąd przemieścimy się zabytkowym rosyjskim metrem w kierunku naszego hostelu. Chwila odpoczynku i idziemy na uroczystą kolację. Nocleg w hostelu w 2 osobowych pokojach.
Dzień 12
Dzisiaj mamy bardzo intensywny dzień zajęty zwiedzaniem. Pakujemy swoje plecaki i zostawiamy je w depozycie w hostelu, a sami wyruszamy na zwiedzanie Moskwy o godzinie 8:30 rano. Będziemy mieli okazję zobaczyć : Plac Czerwony, słynną ekskluzywną galerię handlową GUM, Cerkiew Wasyla Błogosławionego, Kreml, Cerkiew Chrystusa Zbawiciela, Arbat, zabytkowe moskiewskie metro. Po czym udamy się z powrotem do hostelu, odebrać nasze bagaże i po południu jedziemy na lotnisko i łapać lot do Warszawy. Lądujemy w Warszawie.
Zapewniamy:
- Lot na trasie Moskwa – Mineralne Wody – Moskwa dla uczestników
- Lot na trasie Warszawa – Moskwa – Warszawa dla uczestników
- wiza wjazdowa do Rosji
- opieka licencjonowanego pilota
- zakwaterowanie w obiektach noclegowych typu hotel (pokoje 2,3 -osobowe z łazienkami w Terskol) oraz sprawdzonym hostelu w Moskwie(pokoje 2 osobowe) i prostych guesthousach w okolicach Bezengi i Eltjubiu
- transport (metro, wynajęty bus) – z/do lotniska, pomiędzy zabytkami Kaukazu
- pozwolenie do strefy przygranicznej
- zezwolenie państwowe na wejście na teren Parku Narodowego Elbrus
- cała dokumentacja na legalność naszego pobytu: Vouchery, karty meldunkowe
- bilety wstępu do zabytków dolin Kaukazu(oprócz zabytków Moskwy, płatne dodatkowo)
- Ubezpieczenie KL i NNW
- Walkie talkie, GPS, pulsoksymetr, telefon satelitarny, ładowarkę solarną 30W do użytku grupowego
Nie zapewniamy:
- napiwki
- wyżywienie
- alkohol
- opłata za wejście do zabytków Moskwy
- własnych wydatków, prezenty, dodatkowe atrakcje