Kilka słów o Aconcagule
Jak wygląda wejście na Aconcaguę?
Teoretycznie, generalizując, można wyróżnić dwa rodzaje ludzie, którzy wybierają się na Aconcaguę. Pierwszy jest to amatorzy wspinacze, alpiniści, którzy uprawiają rekreacyjnie jakiś sport podczas codziennego życia. Drugi typ to profesjonalni wspinacze, którzy nie rzadko decydują się na trudne techniczne drogi w górach na całym świecie, a może nawet byli na 8 tysięcznych szczytach.
Niektórzy profesjonalnie wspinający się ludzie, spoglądają na niektóre szczyty”z góry”, na takie które nie są technicznie trudne, i mają dość prostą drogę na szczyt. Kiedy się trafi na takie opinie słyszy się opinie, iż jest to jedna z najłatwiejszych wysokich gór, że jest to spacer na szczyt, doświadczenie nie jest wymagane. Wszystkie te stwierdzenia, z pewnego punktu widzenia są prawdziwe. Porównując do większości ośmio czy siedmiotysięcznych szczytów, które mogą być jednymi z najbardziej niebezpiecznych na świecie, Aconcagua wygląda przy nich, jak łatwa góra. Główna trasa nie zawiera wspinaczki po trudnych pionowych ścianach czy przekraczania szczelin, więc i techniczne umiejętności nie są konieczne. Lecz takie informacje są dobre do dzielenia się z innymi profesjonalnymi alpinistami, ale stwarzają złudną ocenę góry dla amatorów wspinaczki.Czy nowy alpinista powinien iść na Aconcaguę z nastawieniem, iż jest to łatwa góra do zdobycia, na którą w wmaszerowuje się na szczyt i techniczne doświadczenie nie jest wymagane? Na pewno nie.
To właśnie poprzez nastawienie mało doświadczonych adeptów wspinaczki wysokogórskiej Aconcagua ma jeden z najwyższych współczynników ilości zmarłych na niej osób, i nieudanych prób wejść. Najczęstszymi problemami są ludzie bagatelizujący zimno i pogodę, problemy z wysokością, oraz ludzie którzy nie są fizycznie odpowiednio przygotowani na taką wyprawę. Jeśli ktoś w swojej karierze nie uczestniczył w wyprawie w górach wysokich powyżej 5000mnpm, to powinien być świadomy, iż wyprawa na Aconcaguę może być ogromnie wymagająca oraz może być jednym z największych wysiłków fizycznych w życiu.
Praca nad kondycją
Takie informacje mogą być z łatwością odnalezione w internecie, ale podzielimy się naszymi kilkoma wskazówkami. Po pierwsze każda osoba jest inna, i każdy trening powinien być dopasowany indywidualnie. Generalizując, powinno się zacząć trening na minimum 4 miesiące przed wyprawą. Oczywiście jeśli wcześniej nie mieliśmy do czynienia ze sportem, rekreacją, powinniśmy zacząć nawet wcześniej(6 miesięcy wcześniej), albo nawet przede wszystkim zastanowić się, czy my się na ten szczyt nadajemy?
Różne strony sugerują różne rodzaje treningów za najbardziej efektywne, lecz każda ze sobą się zgadza, iż chodzenie po górach jest najlepszym sposobem na zdobycie formy na wyprawę. W zależności od miejsca naszego zamieszkania może to być niemożliwe, bądź bardzo ciężkie do zrealizowania. Dlatego poniżej kilka głównych aktywności fizycznych żeby poprawić swoją kondycję przed wyprawą.
Treking po górach – jest to najlepszy sposób aby poprawić swoją kondycję na wyprawę. Dobrze jest pokonywać przewyższenia rzędu 1000 metrów w pionie jednego dnia z plecakiem na plecach. Oczywiście zdobywanie takich wysokości w Polsce, umożliwiają nam tylko Tatry, ale możemy też zrobić kilka mniejszych górek albo jakąś trasę trekingową, gdzie łączna suma wzniesień terenu do góry jaką pokonamy wyniesie około 1000 m. Waga plecaka, który będziemy nosić powinna zaczynać się od mniejszych ciężarów, a wraz z mijającymi tygodniami treningu – powinna wzrastać. Na Aconcagule trzeba się przygotować na noszenie plecaków ważących ok. 20-25 kg w niektóre dni.
Trening na schodach – po trekingu w górach, wchodzenie po schodach jest bardzo dobrym ćwiczeniem. Często góry, są dość daleko od naszego miejsca zamieszkania, więc nie mamy możliwości poćwiczenia tam. Dlatego dobrze jest jak mieszkamy w bloku np wchodzić na piechotę po schodach do domu zawsze po pracy. Gdzieś w okolicy wykorzystywać schody do ćwiczeń. Problem ze schodami jest taki, iż nie mamy tego niejednolitego terenu jaki występuję przy podejściu w górach, tak jak jest np. na Aconcagule. Lecz nadal zdobywanie stopni schodów z obciążeniem na plecach jest dobrym ćwiczeniem przygotowującym do wyprawy.
Siłowania – oczywiście siłownia jest bardzo dobrym miejscem, żeby budować swoją formę fizyczną. Lecz co dla poniektórych osób może być przy dłuższych ćwiczeniach nużąca. W głównej mierze staramy się skoncentrować na ćwiczeniach na nogi i plecy.
Bieganie – bieganie jest dobre dla spalania tłuszczu, oraz jako trening dla płuc i serca. Najbardzie polecamy długodystansowe biegi, bo takie też dystanse będziemy pokonywali podczas naszej wspinaczki. Polepaszamy przez to nasz puls, jak i wytrzymałość na długotrwający wysiłek.
Jazda na rowerze w górskim terenie – także buduje naszą wytrzymałość oraz poprawia pracę serca.
Bardzo dużo innych ćwiczeń także przynosi korzyści dla naszej formy na Aconcaguę. Dużą częścią budowania naszej wydolności są nie tylko odpowiednie ćwiczenia, ale także wystarczająca ilość snu oraz odpowiednie odżywianie się. Także pilnujmy i tego. Żeby być sumiennym w wykonywaniu swojego treningu, bardzo dobrym pomysłem jest prowadzenie dziennika, z tego co wykonaliśmy danego dnia, jaka była nasza waga itp. Widoczne namacalnie wyniki mogą dać nam lepszą motywację, żeby utrzymać reżim treningu.
Porównanie do Kilimanjaro
Wiele osób porównuje Aconcaguę do Kilimanjaro, w sensie, iż jest obie są wysokimi górami, w dużej mierze trekingowymi, „TYLKO” pomiędzy nimi jest 1000 metrów różnicy! W wielu wypadkach ludzie którzy zdobyli Kilimanjaro jako następny logiczny punkt na swojej mapie szczytów wyznaczają Aconcaguę, lecz nie zawsze jest to rozsądna decyzja. Lecz Aconcagua to inna bajka. Będziemy się wspinać, aż o 1000 metrów wyżej, nosić zdecydowanie większe ładunki po około 20kg. Spędzimy na górze 2-3 razy więcej czasu niż na Kilimanjaro. Możemy doświadczyć zdecydowanie bardziej ekstremalnych warunków pogodowych, oraz nasz poziom sprawności, kondycji fizycznej musi zdecydowanie przewyższać ten wymagany na Kilimajaro. Ktokolwiek wybierający się na Aconcaguę powinien bardzo poważnie wziąć się już za przygotowania przed sezonem na Aconcaguę, wtedy odkryje, że wejście na Aconcaguę nie musi być ekstremalnie trudne, lecz nadal pozostaje długą i wymagającą wspinaczką, która bardzo nas zmęczy, i ta góra, jak żadna inna nie powinna być bagatelizowana.
Pozdrawiam,
Marcni Mentel
Backpakcers Club