Nepal – co się dzieje?
Witam.
Co takiego dzieje się w Nepalu ? Nepal, praktycznie każdy, kto tam był pokochał go od pierwszego spotkania, ale decyzje polityczne, sytuacja gospodarcza, podejście do turystyki pozostawiają wiele do życzenia.
A w Nepalu ostatnio dzieje się wiele dobrego, ale jest te „dobro”, zakłócane pewnymi złymi wydarzeniami.
1) W rejonie Annapurny operator Nepal Telecom umieścił stację nadawczą, dzięki czemu większość hoteli, guesthousów na trasie Dookoła Annapurny, może zaoferować swoim gościom darmowe (nie zawsze) WiFi. Teraz jedno z pierwszych pytań, jakie zadają odwiedzający turyści dany obiekt noclegowy to – „czy jest WiFi?” …świat się zmienia..czy na lepsze?
2) 16 października 2015 wystawianie pozwoleń na szczyty trekkingowe (tzw. Trekking Peaks – np. Mera Peak, Pachermo, Island Peak, itp.) od NMA(Nepal Mountaineering Association) przejeło DoT(Department of Tourism) – czyli te, które też wystawia pozwolenia na ośmio i siedmiotysięczniki. Jest to bardzo dobry krok, aby scentralizować kwestie papierkowe w Nepalu (dotyczące pozwoleń). Departament Turystyki argumentował swoją decyzję tym, że dzięki mniejszej ilości organów „bawiących się” w wydawanie pozwoleń, będzie można zmniejszyć ich cenę (którą podniósł NMA od 1 stycznia 2015 roku)…moim zdaniem „g… prawda”.
3) Jak już zauważyliście, Nepal łapie się czego może, aby zwiększyć ilość turystów odwiedzających ich kraj w szczególności po ogromnym spadku odwiedzin po trzęsieniu ziemi z wiosny 2015. Dlatego też firmy ubezpieczeniowe postanowiły obniżyć średnio o 30% składki na ubezpieczenie obsługi nepalskiej wyruszającej w góry (tj. kucharzy, tragarzy, przewodników, sirdarów itp) nie zmniejszając maksymalnych sum do gwarancyjnych. Dzięki czemu będzie to mniejszy koszt dla agencji trekkingowych czy wspinaczkowych…ale jak to w Nepalu (i nie tylko), gdzieś Ci dadzą to gdzieś indziej Ci zabiorą i tu też nie jest inaczej…
4) Problem paliwowy w Nepalu …tu już można kilkutomową powieść, napisać. Zasadniczo od połowy września Nepal został odcięty w 90% od dostaw paliwa, gazu od Indii (praktycznie jedynego ich dostawcy). Co spowodowało to, że: jak paliwo za 1l kosztowało ok 140 NPR, to teraz na czarnym rynku kosztuje około 500 NPR. Są miejsca w kraju, gdzie paliwa nie brakuje, np w częściach zachodniego Nepalu, czasem w menu w restauracjach jest ograniczona liczba dań do wyboru, ceny taksówek, transportu prywatnego pomiędzy zabytkami oraz lotów krajowych poszły w górę 2-3 krotnie (lotów krajowych tylko o 100-4000 NPR). Rząd planuje i dogaduje się z Chinami w celu rozpoczęcia importu paliwa z Chin, tylko drogą lądową poprzez różne osuwiska, oraz zniszczenia po trzęsieniu ziemi nie wszędzie jest to możliwe, a drogą lotniczą mało opłacalne. W tygodniu są wyznaczone konkretne dni, kiedy można zatankować motocykl, a kiedy auto i ile maksymalnie litrów na osobę można kupić. Dla turystów wybierających się w góry, problem paliwowy nie jest aż tak wielkim utrapieniem, ale dla osób zainteresowanych zwiedzaniem Nepalu prywatnym środkiem transportu czy taxi to może być już dużo większy wydatek!
5) Planowane drugie w Nepalu lotnisko międzynarodowe w Bhairahawa to też niezła telenowela. Po wielu latach planowania w końcu zaczęli budować w styczniu/lutym 2015. Przyszło trzęsienie ziemi i prace zostały wstrzymane na 1.5 miesiąca-pomimo że teren ten praktycznie w ogóle nie odczuł trzęsienia, ale robotnicy odmówili pracy w obawach przed kolejnymi wstrząsami. Potem jak zaczęli pracować pod koniec czerwca 2015, to na początku września 2015 przestali pracować ze względu na strajki na pd kraju spowodowane kłótniami w kraju dotyczącymi nowej uchwalanej konstytucji, a w późniejszym terminie problemami paliwowymi.
W takim razie zapraszam do Nepalu 🙂
Pozdrawiam,
Marcin Mentel
Backpackers Club