Nepal w 2022 roku
Czytając tą mapę, uważam że rząd nepalski jest bardziej odważny w obietnicach, niż nasz Polski.
W artykule jest napisane, „jeśli” sytuacja polityczna w kraju się „ustabilizuje”, to na przestrzeni następnych 8-10 lat Nepal czekają bardzo szybkie pozytywne zmiany.
Jak możemy usłyszeć w jednej piosence ze słynnej bajki „Shrek” – „I am a beliver” – ale chyba nie w tym wypadku. Życzę im jak najlepiej,ale…
Mają w planach uruchomić 75 km transportu kolejowego w dolinie Katmandu, z czego 20 km ma być skompletowane „już” do 2022 roku. Czy się powiedzie? Nawet znajomi Nepalczycy nie słyszeli o tych planach rządu.
Aktualna „autostrada” wschód – zachód” zostanie ulepszona. Czy zrobią dwupasmówkę w każdym kierunku? Myślę, że nie – a raczej wyłożą asfalt tam gdzie go jeszcze brakuje.
Mają zamiar dokończyć przez najbliższe 8-10 lat,będącą ciągle w budowie drogę wschód – zachód na wyżynach. Zostało im jej „jedynie” 1700 km.
W Nepalu jest jedno lotnisko międzynarodowe, które np. przez kilka dni w miesiącu sierpniu nie mogło przyjmować międzynarodowych samolotów, gdyż podczas bardzo dużych opadów deszczu na płytę lotniska zaczęły wychodzić duże ilości dżdżownic, zagrażając bezpieczeństwu lądującym samolotom.
Ale w planach jest rozbudowanie lotniska w Pokarze, zrobienie go międzynarodowym – plan ten jest prawie że od 2000 roku. Oraz rozbudowa lotniska w Bhairahawie(przy granicy z Indiami), do statusu międzynarodowego.
Oraz stworzenie od zera całkiem nowego międzynarodowego lotniska w Nijgadh. Już nawet jest multimedialna symulacja lądowania samolotu na tym lotnisku.
A wszystko po to między innymi bo w Nepalu do 2022 roku, rząd zakłada, że kraj w ciągu roku odwiedzi 1.5 miliona turystów. Czyli dwu krotność w porównaniu ze stanem na rok 2014.
Wszystko jest zaplanowane, że zostanie wybudowane szybko, sprawnie. W Nepalu słowo szybko, sprawnie praktycznie nie istnieje i pokolenia musza minąć, żeby coś się w tej kwestii zmieniło.
Pozdrawiam,
Marcin Mentel
Backpackers Club