Wstęp do tematyki trekingów w Nepalu
Witamy,
Głównie w Nepalu możemy wyróżnić dwa typy trekingów: tea house treking(spanie w lodge’ach) oraz camping treking(z namiotami). Najbardziej popularne trasy trekingowe są zagospodarowane lodgami. Tutaj jest możliwość otrzymania pokoju, przeważnie z dwoma pojedynczymi łóżkami, posiłku zapijanego dużymi ilościami herbaty, oczywiście. W bardziej odizolowanych, mniej turystycznych terenach, lodge – tea housy mogą nie istnieć, albo mieć bardziej prostą postać i podstawowe usługi jak tylko dach nad głową dla grupy trekingowej. W takich wypadkach trzeba brać pod uwagę noclegi w namiotach. Dlatego też często wymaga to wzięcia ze sobą zapasów jedzenia, namiotów, większej ilości ekwipunku aby być samo wystarczalnym, większa ilość tragarzy jest wymagana i osób do pomocy, co generuje koszta wyjazdu.
Najlepszymi okresami do trekingów w Nepalu jest pora przed monsunowa czyli marzec – maj, czyli okres kiedy to najwyższe szczyty są w większości zdobywane w Nepalu. Oraz pora po monsunowa czyli październik – grudzień. Jesień jest najbardziej popularnym okresem trekingowym w Nepalu, ze względu na teorię, iż wtedy są bardzie bezchmurne niebo, co pozwala na lepsze widoki i zdjęcia. Trekingi w Nepalu nie należą do krótkich, w głównej mierze ze względu na dystanse jakie tam się pokonuje ale również na proces aklimatyzacji, który każdy musi przejść aby przystosować się do rozrzedzonego powietrza. Około 3 tygodni generalnie powinniśmy przeznaczać na nasze wyprawy do Nepalu. Ale oczywiście jest kilka tras które wymagają większej ilości dni. Jednymi z atrakcyjniejszych widokowo oraz dobrym wstępem do rejonu Himalajów są trekingi/wspinaczki w rejonie Khumbu, które średnio zajmują łącznie około 21 dni – cała wyprawa. Trasa jest bardzo dobrze zagospodarowana turystycznie – dużo tea house, zachodnie jedzenie, dostępne najróżnorodniejsze usługi, dostęp do internetu, zasięg w tel komórkowym itp.
Nepal jest domem dla 8 z 14 ośmiotysięcznych szczytów, które to one przyciągały alpinistów z całego świata przez wieki. Wiele trekingów, ich trasy, biegną właśnie obok tych gór, albo zataczają pętle dookoła tych olbrzymów, co generalnie wiąże się z przekraczaniem wysokiej przełęczy, albo trekingi prowadzą do baz wypraw wysokogórskich na ośmiotysięczniki, gdzie wspinacze przygotowują się do ataków szczytowych. Klasyczny trek dookoła góry, jak dla przykładu dookoła Annapurny trwa około 21 dni, gdzie osiąga się najwyższą wysokość 5416 m.n.p.m. na przełęczy Thorong La. A inny na przykład słynny do Everest Base Camp, trwa 17 dni, osiągając najwyższy punkt 5600 m.n.p.m. Kalapathar. Obie te trasy są trekami tea house. Treking, który staje się coraz bardziej popularny i widzimy to nie tylko w Nepalu, ale także w Polsce, poprzez ilość zapytań spływających do Nas dotyczących tej trasy to treking dookoła Manaslu, osiągający najwyższy punktu 5213 m.n.p.m. na przełęczy Larkya La. W tym momencie jest nadal uznawany za camping trek(wymagany namiot) ale nowe to hoteliki powstają w każdej wiosce na tresie trekingu, co umożliwi realizowanie go również jako tea house trek, bez konieczności zabierania namiotów. Bardziej dzikie i zdecydowanie odizolowane trekingi to dookoła Kangchenjungi(najrzadziej odwiedzany przez turystów teren) – osiąga wysokość 5970 m.n.p.m. na szczycie Drohmo Ri; treking do bazy Makalu(osiągający wysokość około 5600 m.n.p.m. w wysuniętej Makalu Base Camp) czy Dookoła Dhaulagiri – wznoszący się na 5200 m.n.p.m. na przełęczy francuskiej.
Więc co powinien uczestnik oczekiwać i na jaki treking się zdecydować? Po pierwsze na pierwszy raz nie przeliczmy się ze swoimi możliwościami. Na trekingach tea house wszystkie posiłki będą przygotowane w lodge’ach i dodatkowe zapasy zawsze mogą być uzupełnione po drodze. W dużych wioskach jak Namche Bazaar prawie wszystko można zakupić od opasek na kolana i map, do kijków trekingowych oraz rękawic. Nawet możemy usiąść w kawiarni z darmowym wifi. W bardziej odizolowanych miejscach, nawet tam często możemy kupić jakieś herbatniki albo batony.
Dostępność łazienek, jest jednym z podstawowych pytań potencjalnego uczestnika. Przeważnie lodge mają gazowe, bądź solarne prysznice. Solarne prysznice przeważnie są darmowe. I najlepiej korzystać z nich późnym popołudniem, wtedy są najcieplejsze, i sugerujemy być pierwszymi w kolejce. Na wyższych wysokościach najbardziej popularne są gazowe ciepłe prysznice. Te są już płatne i stają się coraz bardziej drogie wraz ze wznosząca się wysokością. Inną opcją jest zakup wiaderka z ciepłą wodą i kąpiel za pomocą kubeczka. Na trekingach z namiotami, ciepłą wodę trzeba sobie przegotować, albo jeśli jesteśmy w okolicy tea house ale śpimy w namiocie to skorzystać z usług łazienki w lodgy.
Część plecaków jest przeważnie niesiona przez bardzo silnych tragarzy. Jako że będziemy szli codziennie z „plecakiem dziennym” ważącym średnio (w zależności co osoba tam zapakuje albo ile ma bagażu) od 5 do 13 kg, musimy być pewni, że taki plecak jest dla nas wygodny, bo inaczej treking może zamienić się w najgorszy koszmar.
Podczas trekingu temperatury w ciągu dnia mogą się ogromnie wahać. Nie jest niczym wyjątkowym, że dzień możemy rozpoczynać w swetrze puchowym, a już podczas lunchu będziemy kontynuować wędrówkę tylko w samym t-shircie. Oznacza to, iż wiele warstw się przydaje. Podczas nocy zarówno na camping treku, jak i na tea house treku śpiwór jest konieczny – podczas noclegu w tea house braki ciepłego śpiwora mogą być zrekompensowane pożyczeniem grubych koców z lodgy do okrycia na śpiwór. Ale już przy spaniu w namiocie ciepły śpiwór to podstawa!
Dla wielu ludzi przyjeżdżających do Nepalu po raz pierwszy, będzie to najdłuższy ciągły marsz, jaki do tej pory podjęli w życiu – przeważnie trasy trekingowe liczą sobie około 200 km. I wiele innych rzeczy może być dla nich zaskakujące. Po pierwsze niższe tereny trekingowe(1000 – 3000 m.n.p.m.) nie mogą być bagatelizowane. Często są one strome i wymagają wspinania się po setkach okrutnych schodów do góry zboczem doliny, po to żeby po drugiej stronie zbocza zejść taki sam albo dłuższy dystans w dół do podnóża doliny. Może to być dla wielu dużym wysiłkiem, i być de motywujące na początku trekingu. Jednakże, kiedy to wąskie doliny rzek otworzą się szerzej w szerokie polodowcowe doliny, stają się bardziej płaskie, widoki się otwierają przed nami oraz treking zaskakująco staje się łatwiejszy. Po drugie konieczność aklimatyzacji powoduje, iż nie możemy zdobywać dużej ilości metrów dziennie ze względu na prewencję wystąpienia objawów choroby wysokościowej. Wolny czas w dni trekingu poświęca się na eksplorację wiosek, targów oraz klasztorów, ale jest także dobrym pomysłem zabranie ze sobą innych umilaczy jak książka czy talia kart do gry. Ten brak aktywności popołudniami często zaskakuje ludzi, lecz trzeba pamiętać, iż w trekingach na dużych wysokościach to żółw wygrywa wyścig. Często, te najtrudniejsze dni, nie są to te, na które się szykowaliśmy.
Pozdrawiam,
Marcin Mentel
Backpackers Club