ROAD TRIP – USA: WSCHÓD – ZACHÓD
Termin: 19 maj 2025 – 14 czerwiec 2025 – Wyprawa potwierdzona. Brak miejsc.
Minimalna liczba uczestników: 5
Termin zapisów: brak miejsc.
CENA: 4400 USD + bilet lotniczy(około 3000 PLN)
Informacje praktyczne USA – LINK
GALERIA ZDJĘĆ WYPRAWY USA ROAD TRIP: ROUTE 66 2013 !!! – POLECAMY! – LINK
GALERIA ZDJĘĆ WYPRAWY USA ROAD TRIP: ROUTE 66 2014 !!! – POLECAMY! – LINK
GALERIA ZDJĘĆ WYPRAWY USA ROAD TRIP: ROUTE 66 2015 !!! – POLECAMY! – LINK
GALERIA ZDJĘĆ WYPRAWY USA ROAD TRIP: ROUTE 66 2018 !!! – POLECAMY! – LINK
GALERIA ZDJĘĆ WYPRAWY USA ROAD TRIP: ROUTE 66 2019 !!! – POLECAMY! – LINK
Link do relacji z zakończonych wypraw USA ROAD TRIP: ROUTE 66 2014 – LINK
Podsumowanie wyprawa USA : Route 66 – 2015 – LINK
Podsumowanie wyprawa USA : Route 66 – 2018 – LINK
Podsumowanie wyprawa USA : Route 66 – 2019 – LINK
Galeria zdjęć z testowej wyprawy New York – Miami Road Trip 2013 – LINK
Galeria zdjęć do wyprawy Waszyngton – Salt Lake City Road Trip 2016 – LINK
GALERIA ZDJĘĆ – LINK
I MAPA TRASY WYPRAWY ROAD TRIP USA ROUTE 66 – LINK
25 najlepszych cytatów podróżniczych po angielsku – LINK
Flying over America film – LINK
Kompilacja filmowa z wyprawy USA 2014 – LINK
Chyba każdy marzył po obejrzeniu filmów amerykańskich o wyprawie autem przez całe Stany Zjednoczone. Szerokie autostrady, automatyczna skrzynia biegów, krajobraz zmieniający się jak w kalejdoskopie. Zielone lasy terenów Virginia oraz okolic Appalachów, ogromne prerie nizin amerykańskich, strome zbocza Wielkiego Kanionu i najcieplejsze miejsce na Ziemi Dolinę Śmierci. Lecz to nie wszystko. Każdy z nas w dzieciństwie albo jeszcze i teraz, marzył o terenach dzikiego zachodu. Teraz może nie jest on już „tak dziki” lecz nadal tereny Nowego Meksyku, Oklahomy, Teksasu powodują powrót wyobrażeniami do widoków z ekranów telewizora. Santa Fe i inne małe miasteczka przypominają nam o kulturze Indian w tamtych rejonach. Nie wolno zapomnieć o słynnej drodze Route 66, wzdłuż, bądź, którą będziemy przemierzać tereny USA w drugiej części naszej drogi od Oklahoma City.
Takie miejsca jak Statua Wolności, Kapitol, Biały Dom, Znak Hollywood czy Welcome to Las Vegas widziane prawie na każdym filmie amerykańskim, będą dla Nas powodem powrotu wspomnieniami, iż jeszcze nie dawno byliśmy tam i widzieliśmy te miejsca na żywo!
Zapraszam więc na spełnienie naszego „American Dream”!:)
Dzień 1
Lot Warszawa – Nowy York. Wylatujemy wcześnie rano. W Nowym Jorku jesteśmy popołudniem. Różnica czasu pomiędzy Polską, a Nowym Jorkiem 6 godzin. Udajemy się z lotniska autem do motelu. Check in. Reszta wieczoru czas wolny(możliwy wyjazd wieczorem na most Brookliński). Po zmroku jeszcze udajemy się metrem na Times Square. Jeden z najsłynniejszych placów świata, może nie tak duże jak w Pekinie czy Moskwie ale zachwyca w inny sposób! Neony, tłumy ludzi…tu po prostu trzeba być!
Dzień 2
Pobudka wcześnie rano. Mamy nadzieję, że różnica czasu nie da nam się we znaki. Po śniadaniu w motelu wybieramy się na zwiedzanie. Wszystko zwiedzamy dziś metrem i pieszo. Poruszanie się autem po Nowym Jorku wiąże się z ogromnymi korkami, a nie chcemy na to stracić czasu. Kilka punktów na dzisiejszy dzień to wyjazd na taras widokowy Empire State Building, spacer słynnym Broadway i Wall Street, gdzie mieści się serce finansowo/maklerskie Nowego Jorku. Dalej udajemy się na prom w kierunku Statuy Wolności, symbolu miasta i Stanów Zjednoczonych. Wracamy do miasta w drodze powrotnej zahaczamy jeszcze o „Ground Zero”, czyli miejsce tragedii z 11 września 2001 roku, zamachów terrorystycznych na World Trade Center – memoriał. Późnym popołudniem zakończymy zwiedzanie Nowego Jorku spacerem po Central Parku. Nocleg w tym samym motelu.
Dzień 3
Dziś już opuszczamy Nowy Jork. Rano jedziemy na podbój Ameryki. Los Angeles, uwaga, nadchodzimy. Podążamy autostradą I-95, która biegnie, aż do samego Miami. Punktem docelowym teraz jest Filadelfia . Docieramy tam po 2.5 godzinie jazdy. Filadelfia stanowiła główny ośrodek walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych. To w tym mieście podpisano deklarację niepodległości. Pierwsza Stolica USA. Odwiedzimy Independance Hall, gdzie mieści się ta deklaracja oraz Museum of Art, które należy do jednego z najcenniejszych w kraju. Każdy chyba oglądał jakaś część filmy „Rocky” to tutaj też przejdziemy się po tych „słynnych schodach” z w/w filmu oraz zobaczymy pomnik Rockiego . Wybieramy się w dalszą drogę w kierunku Baltimore. Kolejne 2 godziny jazdy i docieramy do jednego z moich, osobiście ukochanych miejsc w USA. Zatrzymujemy się w motelu na nocleg. Reszta wieczoru czas wolny na spacer po Fells Point. Kolacja w słynnej dzielnicy Fells Point(albo Inner Harbour) w Baltimore.
Dzień 4
Rankiem po śniadaniu w hotelu wyruszamy także na spacer po porcie w Baltimore oraz odwiedzamy stadion lokalnej drużyny baseballowej Orioles. Obok stadionu baseballowego znajduję się stadion futbolu amerykańskiego. Mecze rozgrywane są kilka razy w tygodniu. Gdy toczy się gra całe miasto ściąga na stadion lub jego okolice. Około godziny 12.00 wyruszamy dalej w stronę stolicy USA. Przystanek na dziś Waszyngton D.C. Przed nami do pokonania około 45 mil. Ale często już na obrzeżach Waszyngtonu spotkamy się z korkami. Trasa zajmie nam około 1.5 godziny czasu. Kwaterujemy się do jednego z moteli w okolicach miasta. Po zostawieniu bagaży w pokojach od razu wyruszamy na zwiedzanie. Jesteśmy w mieście siedzibie prezydenta, kongresu, ministerstw i departamentów. Gdzie policja jest prawie na każdym kroku, a nadal Waszyngton pozostaje jako jedno z niebezpieczniejszych miast USA. Żadna z budowli w mieście nie może przewyższać Kapitolu. Podejdziemy pod sam Kapitol(nie wchodzimy do środka), dalej podejdziemy pasem zieleni zwanym „Mall” zobaczyć słynny Monument Waszyngtona(przez wielu określany żartobliwie „Ołówkiem”). Po bokach znajdują się najróżniejsze muzea. Idąc za Memoriał Waszyngtona dojdziemy do Memoriału Lincolna. Słynny posąg prezydenta Lincolna siedzącego na tronie. W pobliżu udamy się jeszcze zobaczyć memoriały wojny w Wietnamie oraz wojny w Korei. Zwiedzenie całości zajmie około 4 godzin. Nie może także zabraknąć podejscia pod Biały Dom. Najbardziej strzeżony budynek w całym Waszyngtonie. Zobaczymy go z zewnątrz, stojąc przy ogrodzeniu. Nocleg w motelu.
Dzień 5
Dziś z samego rana po śniadaniu podjedziemy pod Pentagon. Miejsce również przeżyło dramatyczne chwile podczas ataków terrorystycznych z 9 września 2001 roku. Jest to największy powierzchniowo biurowiec na świecie. Posiada, aż cztery kody pocztowe. Odwiedzimy też Memoriał Pentagonu, gdzie samolot lotu 77 uderzył w ścianę budynku. Po czym pojedziemy na krótki spacer po Cmentarzu Arlington. Dalej obieramy kierunek na zachód, wskakujemy na autostradę I-66 w kierunku Front Royal. 70 mil zajmie nam około 1.5 godziny jazdy. Miasteczko znajduje się na wjeździe do Parku Narodowego Shenandoah. Nazwa miasteczka wzięła się z historii o sierżancie, którego szeregowi nie potrafili odróżnić prawej od lewej. Wymyślił frazę „Front Royal Oak”, zmuszająca ich do ustawienia się wszystkich w tym samym kierunku. Wybierzemy się do jaskiń Lauray. Najbardziej efektownych i największych jaskiń w górach Blue Ridge. Pojedyncza jaskinia mierzy od 100 do 165 metrów i wysoka na 45 metrów. Dalej jedziemy i zatrzymujemy się na nocleg w Luray.
Dzień 6
Park Narodowy Shenandoah jest jednym z najbardziej popularnych parków na wschodzie kraju. Chroni on około 300 mil kwadratowych lasu dochodząc do granic Gór Blue Ridge. Większość ludzi, tak samo jak my, zwiedza park podróżując słynną drogą Skyline. Droga prowadzi w górę powyżej doliny Shenandoah, prowadząc głównie zboczem udostępniając nam widoki na całą dolinę. Oprócz lasów park chroni również wodospady, łąki dzikich kwiatów, wawrzynów i azalii. Teren ten był dość gęsto zaludniony i uprawiany do 1920 roku, kiedy to minerały ziemi zostały wyczerpany i około 4000 farmerów z rodzinami wyniosło się z tych terenów, a rząd amerykański zaczął odkupywać prywatne ziemie. Po wykwaterowaniu udajemy się w dalszą podróż. Teraz mamy przed sobą ponad 8 godzinną jazdę do Nashville. Dojazd późnym wieczorem do Nashville i nocleg w motelu. Wieczorem udajemy się do centrum posłuchać Bluesa! Miejscem do którego się udamy na muzykę na żywo będzie „Bourbon Blues Street Boogie Bar”, który jest legendarny klubem nie tylko w skali miasta ale i kraju. Został niedawno uznany 2 na liście(po Audytorium Raymana) najlepsze miejsca do posłuchania muzyki w mieście.
Dzień 7
Stolicy stanu Tennessee, czasem nazywanej „Stolicą muzyki Country” albo „Music City USA”. Wyruszamy na zwiedzanie. Zobaczmy największy budynek w cały stanie Tennessee AT&T Building nazwany ze względu na swój wygląd „Budynkiem Batmana”. Wybierzemy się do Muzeum Muzyki Country oraz audytorium Raymana. Po wyjściu krótki spacer na zabytkowy z 1907 roku most Shelby Street, z widokami na wybrzeże rzeki oraz wieżowce w centrum. Po południu koniec zwiedzania czas teraz na to o co chodzi w Nashville. Czyli muzyka. Czas wolny wieczorem w Nashville.
Dzień 8
Dziś rankiem opuszczamy Nashville. Wybieramy się w kierunku Memphis. Normalnie podążając I-40 zajmuje nam to 3.5 godziny. Powinniśmy być tam około godziny 13.00. Memphis obdarowało Amerykę takimi wynalazkami i cudami jak: supermarket, drive-in restauracje, Hotel Holiday Inn oraz Elvis Presley. Jeszcze dziś wybierzemy się do Sun Records Studio, gdzie Elvis, John Cash, Roy Orbinson nagrywali swoje historyczne kawałki w latach 50’s. Udajemy się do Muzeum National Civil Rights, gdzie w okolicach Lorraine Motel Mr Luther King został zabity w 1968 roku. Muzeum zabiera nas w długą podróż po historii ruchu wyzwoleńczego i praw człowieka oraz walki z rasizmem. Wieczorem udamy się na spacer wzdłuż Missisipi. Jest ona – jedną z najsłynniejszych rzek USA, mająca 3788 km długości. Będąca granicą stanów Tennessee oraz Arkansas. Obok Nilu, Jangcy i Amazonki najdłuższa rzeka świata. Po tym udamy się do legendarnego klubu B.B.King na Beale Street na kolację oraz najważniejsze posłuchać muzyki. Nocleg w motelu.
Dzień 9
Dziś rano wybieramy się jeszcze do Graceland. W wieku 21 lat oszołomiony swoim tak wczesnym sukcesem Elvis kupił za 100 tyś. $ w 1957 roku Graceland. Będziemy zwiedzać całą willę Elvisa wraz z kolekcją jego aut(i słynny różowy kadilak). Elvis jest pochowany na terenie posiadłości w ogrodzie medytacji wraz ze swoimi rodzicami. Wyjeżdżamy z Graceland po około 3 godzinach zwiedzania. Około godziny 13.00 opuszczamy Memphis/Graceland. Udajemy się w kierunku Fort Smith, który jest naszym punktem docelowym na dziś. Przejeżdżamy wszerz przez całe Arkansas. Mamy 286 mil(4 godz 40 min) po drodze zatrzymujemy się na burgery w przydrożnej knajpce i ruszamy dalej. Będziemy w motelu w okolicach Fort Smith około godziny 18. Będziemy przejeżdżać przez stolicę stanu miasto Litlle Rock, podróżując tym razem ciągle wzdłuż autostrady I-40. Ze stanu Arkansas pochodzi słynny muzyk John Cash. Ciekawostką jest, iż wymowa nazwy stanu, słowa „Arkansas” jest określona w przepisach prawnych. Zły akcent(zła wymowa) może zostać odebrana jako obraźliwa i pogardliwa. Musimy uważać. Powoli wkraczamy także w „słynną” aleje tornad. Głównymi miejscami występowania ich nadal są Texas, Oklahoma, Missouri, lecz Arkansas także. Nocleg w motelu.
Dzień 10
Około 8 rano wyruszamy dalej w trasę. Z Fort Smith, stan Arkansas, wybieramy się do Tulsy, miasteczka w stanie Oklahoma. Zaraz po wyjeździe z Fort Smith przekraczamy granice stanowe. Jedziemy w kierunku Tulsy. Tulsa, dom pięknych art deco budynków zbudowanych w boomie lat 20 tych, kiedy stan przeżywał boom związany z ropą. Tutaj tylko obieramy kierunek na Oklahomę City(116 mil, 2 godz. 30 min). Wjeżdżamy na legendarną Route 66! Nie podążamy autostradą I-44, Route 66 pomimo, że dłużej wynagrodzi nam ten czas widokami i przeżyciami. Od teraz większość naszej trasy do zachodniego wybrzeża, będzie biegło wzdłuż, bądź niedaleko Route 66. Przejeżdżamy przez miejscowość Sapulpa. Ujrzymy pozostałości po starych dobrych czasach Route 66, most z 1921 roku, dumne przypomnienie jak wyglądała droga w latach 20 tych. W oddali stoi drive-in kino wraz z parkingiem dla aut. Teraz już zamknięte. Zygzakowatą trasą ruszamy w kierunku miejscowości Stroud. Po drodze będziemy mijać stare kawiarnie jak Rock Cafe zbudowane w 1939 roku, gdzie zatrzymamy się na lunch. Przydrożne motele wyglądają jakby zatrzymały się w czasie. Przejeżdżamy przez miasteczka Chandler i Arcadia. W Arcadii charakterystycznym punktem jest zabytkowa obora z 1898 roku, zbudowana z czerwonych desek. Dalej wpadamy już do miasta Oklahoma City. W Oklahomie będziemy około 15:30. Oklahoma powstała w ciągu jednego dnia. W ciągu jednego dnia osadziło się tutaj 10 tyś ludzi. Po południu zwiedzanie Oklahoma City National Memorial & Museum – miejsce,memoriał poświęcony ofiarom zamachu bombowego z 1995 roku, gdzie zginęło 168 ludzi. Nocleg w motelu.
Dzień 11
Około 8 wyruszamy na zwiedzanie jeszcze jednej atrakcji. Wybieramy się do Stockyard – największe miejsce spędu bydła w okolicy. Targi bydła odbywają się tutaj w poniedziałki i wtorki(zobaczymy na jaki dzień trafimy). Około godziny 10:00 wyruszamy z Oklahoma City w dalszą drogę. Przejeżdżamy przez miasteczko Yukon, dalej udając się w stronę El Reno – 28 mil-40 minut(miasta słynnego z motelu widzianego w filmie Rain Man), a także z restauracji Johnie’s Grill, gdzie to właściciel na początku maja smaży największego na świecie hamburgera ważącego 750 funtów. Kolejne 37 mil (50 minut) zabierze nas do wioski Hydro. Gdzie w Hydro odwiedzimy legendarną knajpkę u Luccie’s. Tutaj zjadamy lunch. Dalej kolejne 25 mil(30 min) zabierze nas do kolejnego miasteczka Clinton(nie ma nic wspólnego z Bill’em Clintonem). Jedziemy przez Elk City, dawniej częsty przystanek motelowy dla podróżujących. Zjeżdżamy z autostrady, żeby przejechać przez opuszczone, zapomniane przez czas miasteczka Erick oraz na granicy ze stanem Texasu Texola. W Texasie część drogi Route-66/I-40, którą podążamy została określona jako 200 milowy odcinek płaskich jak naleśnik pól. Dojeżdżamy do Mc Lean, miasteczka ufundowanego przez Alfreda Rowe, który później w 1912 zginął na Titanicu. Tutaj znajduje się pięknie zachowana stara stacja benzynowa. Dalej malutka mieścina Groom, warta uwagi ze względu na „krzywą” wieżę wodną, oraz 50 metrowy stalowy krzyż, który widać z daleka. Zajeżdżamy do Amarillo, miasta z korzeniami kowbojskimi. Zatrzymujemy się tutaj na nocleg. Wybieramy się wieczorem na kolację na steki, z czego słynie ta mieścina.
Dzień 12
Z samego rana udajemy się na rozsławiony Cadillac Ranch. Miejsce gdzie 10 kadilaków wbitych w ziemie prezentuje się, roczniki daty od 1949 do 1964. Zostało stworzone w 1974 roku. Coś niesamowitego…taki amerykański „stonehage”. Trasa 10 mil (15 min). Dalej udajemy się na zachód autostradą I-40. Ciągle towarzyszą nam płaskie pola Texasu. Kolejnym ważnym punktem na drodze jest knajpa Midway Point w wiosce Adrian(40 mil, 40 min). W tym miejscu jesteśmy taki sam dystans od Chicago jak i Los Angeles, czyli 1,139 mil w obie strony. Nie możemy omieszkać, żeby zatrzymać się również tutaj na wczesny lunch – koniecznie! Dalej jedziemy i powoli opuszczamy kraj kowbojów i Strażnika Texasu. Wjeżdżamy do Nowego Meksyku. Pierwszym większym miasteczkiem przez które przejedziemy będzie Tucumcari. Jest określane jako „dwa bloki szerokie i długie na 4 kilometry” – taka nasza polska ulicówka. Dalej jedziemy do Santa Rosy, gdzie zatrzymamy się w knajpce Jospehs, słynnej u wszystkich podróżujących po starej Route-66. Dawniej Route 66 w latach 20 tych tylko w połowie swojej całej długości była asfaltowa. Takie stare odcinki drogi możemy jeszcze spotkać w kolejnej wiosce Cuervo( 125 mil, 2.5 godz.). Teraz udajemy się do Santa Fe. Zbaczamy na północ na Route 84/85 i trzymamy się go aż do samej stolicy stanu Nowy Meksyk(120 mil, 2 godz.) Jedno, jak nie najpiękniejsze miast USA. Jedno z najstarszych miast kontynentu. Prawie każdy budynek zbudowany z cegły adobe, wygląd zewnętrzny utrzymany w klimacie Pueblo. Tutaj zatrzymamy się na zwiedzanie Kaplicy Loreto, lokalnej katedry i słynnej Canyon Road(zwiedzanie około 2 godzin). Opuszczamy Santa Fe tego samego dnia i udajemy się do Albuqeurque (65 mil, 1 godzina). Lecz tylko przejeżdżamy przez nie udając się do zdecydowanie mniejszego małego miasteczka Grants(75 mil, 1 godz 15 min) słynnego ze swojej starej kopalni uranu.
Dzień 13
Rano jedziemy w kierunku Gallup. Tutaj wejdziemy do Hotelu El Rancho, zobaczyć jego wystrój i jedziemy w kierunku granicy z Arizoną. Z Gallup kolejne 97 mil (1 godz 35min) zabierze nas do Parku Narodowego Skamieniały Las! Po zwiedzeniu parku docieramy do miasteczka Holbrook w Arizonie, gdzie zatrzymamy się na lunch w Joe’s & Angies Cafe, jak to robili podróżnicy jeszcze w latach 60 tych. Znajduje się też tutaj wioska z wigwamami, gdzie można przenocować, lecz my musimy jechać dalej. Udajemy się teraz do Krateru Meteoru(58 mil, 1 godzina), uformowany przez meteor 50,000 lat temu, mierzący 180 metrów głębokości i prawie 1 milę szerokości. Przespacerujemy się i wejdziemy do „Hali Sław”(zwiedzanie około 1 godz) po czym jedziemy dalej. Przejeżdżamy obok wiosek Twin Guns, Two Arrows, po prawej w oddali mijając Kanion Diablo. Odbijamy do tych małych mieścin, żeby poczuć jak czas potrafi zatrzymać się w miejscu. Sugerując się słowami piosenki „Flagstaff, Arizona, don’t forget Winona”. Po czym po 50 milach(1 godz jazdy) z Krateru docieramy do Flagstaff, miejsca wypadowego na Wielkie Kanion Kolorado. Nocleg w motelu (Flagstaff albo Wilson).
Dzień 14
Z samego rana wyjeżdżamy w kierunku Wielkiego Kanionu. Mamy przed sobą około 60 mil(1godz) drogi zanim dotrzemy do Wielkiego Kanionu. Tutaj jak już wielcy eksploratorzy określili całe życie byłoby nie wystarczające, żeby poznać to miejsce. Przejdziemy się po południowej krawędzi. Cała geneza geologiczna i jak taki twór natury mógł powstać i się zachować zachwyca. Zwiedzamy pieszo południową krawędź kanionu(około 3.5 godziny). Opuszczamy ze smutkiem Kanion lecz czekają nas inne atrakcje. Zaczynamy trasę Grand Circle – uznaną za jedną z najlepszych tras samochodowych w USA. Jedziemy trasą US -84 i US-160 w kierunku Doliny Monumentów(180 mil, 3 godz 30 min) przepiękne widoki! Chyba każdy z Nas na amerykańskim filmie widział jak jadą autem przy Ty potężnych monumentach! Od wjazdy na sceniczną drogę US-163 przy granicy stanu Arizona/Utah do jej końca w miasteczku Buff mamy 45 mil(55 minut). Oczywiście zdjęcia obowiązkowe. Po kolejnej godzinie dojeżdżamy do malutkiego miasteczka Monticello(albo Blanding) w stanie Utah(46 mil, 1 godz) gdzie zatrzymujemy się na nocleg w prostym motelu. Lunch zjadamy po drodze na trasie do Monument Valley. Długość trasy dziś 275 mil.
Dzień 15
Kolejnym niedalekim przystankiem jest Park Narodowy Arches – słynny ze swoich łuków skalnych, jakie efekty krasowe i atmosferyczne pomogły w utworzeniu tak pięknego dzieła. Z Monticello/Blanding jedziemy prosto do najsłynniejszego łuku – Delicate Arch (41 mil, 1 godz 10 min) Tam idziemy na trekking do Delicate Arch – łącznie około 3 godzin tam i z powrotem. Jedziemy dalej przez Park Narodowy w kierunku punktu widokowego The Windows i Devils Court. Kolejnym punktem na dziś jest Park Narodowy Canyonlands. Zbaczamy z głównej drogi i wjeżdżamy w kierunku parku a dokładnie jego części zwanej Island in the Sky(45 mil, 1 godz). Island in the Sky znajduje się powyżej 300 metrów nad otaczającym terenem, oferując nam panoramę niezapomnianych widoków. To tutaj w tych kanionach był kręcony film oparty na faktach „127 godzin”. Po kilku godzinnym pobycie opuszczamy Park Narodowy Canyonlands i ruszamy w drogę. Kwaterujemy się w miasteczku Green River.
Dzień 16
Obieramy teraz kierunek na kolejny Park Narodowy Capitol Reef. Do centrum odwiedzających tegoż, że parku mamy 155 mil(3 godziny jazdy). Tam dokonamy krótkiego 10 milowego(łącznie 20 mil,40 min) przejazdu przez słynny Scenic Drive dając nam widoki na Grand Wash. Przejdziemy się na 1.5 godz trekking trasą Grand Wash oraz do Cassidy Arch. Wyjeżdżamy z Parku w kierunku miasteczka Torrey(21 mil, 20 min) w którym zatrzymujemy się na nocleg w motelu. Kolacja w okolicznej knajpce. Dziś krótszy dzień.
Dzień 17
Dziś po śniadaniu o 7 rano wyjeżdżamy szybko już 7:30 przed sobą mamy kolejny Park Narodowy, bo z tego słyną głównie Stany Zjednoczone(no może z hamburgerów głównie). 116 mil(2.5 godz) drogi przed nami, dalej biegnącej wśród malowniczych terenów pogranicza Parku Narodowego Captiol Reef dojeżdżamy do Kanionu Bryce(Park Narodowy). Wjeżdżamy i mamy w planie widoki z 3 punktów widokowych: Sunrise, Sunset & Inspiration Points. Jest on bardzo słynny ze swoich form geologicznych. Te kolorowe formacje ściągają miliony odwiedzających rocznie. Przepiękne zdjęcia. Można go nazwać lasem skał, albo jaskinią bez dachu. Nie ma drugiego nawet podobnego choć trochę miejsca do tego na świecie! Jesteśmy tam trochę ponad 3 godziny. Dalej jedziemy do hotelu w okolicy Parku Narodowego Zion(Hurricane), którego będziemy zwiedzać dnia następnego.
Dzień 18
Dalej mamy trasę prowadzącą do ostatniego już podczas naszej wizyty w Utah parku narodowego Zion Park Narodowy(30 mil). Masywne ściany kanionu najlepiej będą widoczne z punktów widokowych wzdłuż drogi Kanionu Zion Scenic Drive. Spędzamy tam łącznie ponad 5 godzin robiąc zdjęcia zanim wyruszamy w dalszą voyage. Udajemy się na słynną trasę trekkingową Angels Landing. Widoki zapierają dech w piersiach. Dziś punktem docelowym jest miasteczko Las Vegas(około 2.5 godziny). Kwaterujemy się do hotelu Stratosphere około godziny 17. Wieczorem przespacerujemy się słynną ulicą The Strip. Wejdziemy do hotelów The Venetian i Ceasars. Nocą polecamy wjazd na wieżę widokową w naszym hotelu The Stratosphere.
Dzień 19
Pójdziemy zobaczyć MGM Grand, największy hotel w Vegas, i do nie dawna na świecie. Podejdziemy do ekskluzywnego Bellagio. Przespacerujemy się najsłynniejszą ulicą Vegas – The Strip. Wrócimy do hotelu. Chwila odpoczynku. Na wieczór mamy dużo planów. W planie: oglądanie Show Fontann przed Hotelem Bellagio; oglądanie wybuchu wulkanu przed Hotelem Mirrage; wjazd na Wieżę Eifflę(1/3 wysokości prawdziwej) w hotelu Paris. Oraz oczywiście odwiedzenie kasyna i odpoczynek przy rozrywce i drinkach! Powrót do hotelu.
Dzień 20
Dziś rano po krótkim pobycie żegnamy już Vegas i wyjeżdżamy w dalszą podróż po śniadaniu o 7:30 rano. Jeszcze ostatnia przejażdżka ulicą The Stip, spoglądamy na Hotele: Equalibrum(w kształcie zamku), Luxor(egipska piramida), robimy obowiązkowe zdjęcie pod znakiem „Welcome to Las Vegas” i opuszczamy „Grzeszne Miasto” wyruszając dalej na zachód. Ruszamy w kierunku Parku Narodowego Doliny Śmierci, najgorętszego miejsca na Ziemi. Z Las Vegas wjeżdżamy na Route 160 po czym przechodzimy w Route 190 prowadzący nas prosto do Parku Narodowego(116 mil, 2 godz 40 min), najlepszego punktu widokowego Dantes View. Najbardziej zapierający dech w piersiach punkt parku. Znajduje się on 1700 metrów powyżej całego inferna Doliny Śmierci. Droga otwarta jest tylko dla aut nie dłuższych niż 8 metrów. Kolejnym punktem widokowym na jaki się udamy to Zabriskie Point(17mil, 30 min) otoczony jest przez labirynt zerodowanych i kolorowych „złych ziemi”. Stamtąd wybierzemy się drogą na północ do drugiej części parku terenów Stovepipe z piaszczystymi wydmami Mesquite. Poczujemy się jak na pustyni.(30 mil, 35 minut). Stąd już bezdrożami Doliny śmierci udamy się w kierunku naszego kolejnego punktu Parku Narodowego Sekwoi lecz jeszcze nie osiągając go dzisiejszego dnia. Podążamy dalej drogą numer 190 dojechać do US-395 prowadzącej do Los Angeles, a my zatrzymamy się na noc w okolicach Kernville, małym miasteczku niedaleko jeziora Isabela. Długość trasy dziś ok. 330 mil, czas przejazdu 6 godz 45 min.
Dzień 21
Po śniadaniu wyjeżdżamy z Kernville i udajemy się w kierunku Parku Narodowego Sekwoi. Będziemy przejeżdżać drogą RT 155 poprzez Greenhorn Mountain Park i kierując się w stronę miasteczka Visalia. Gdzie to odbijemy na drogę Route 198, która prowadzi do bramy wjazdowej do parku w Ash Mountain. Będziemy jechać tą drogą krajobrazową poprzez Park Narodowy Sekwoi, aż do punktu Lodgepole Village. Trasa biegnie wzdłuż kanionu Kaweah. W parku udamy się na spacery na : Moro Rock, General Sherman Tree Trail oraz Crescent Meadows. Po czym po przejechaniu całej trasy, czyli około 120 mil, jedziemy dalej w stronę Parku narodowego Yosemite, w okolicy którego zatrzymamy się na nocleg w motelu w pokojach 2 osobowych(we Fresno). Łącznie mamy do przejechania jakieś 235 mil, co zajmie nam około 6 godz 40 min. Długość dnia ze zwiedzaniem od 7:30 do 18:00, 12.5 godziny.
Dzień 22
Po wczesnym śniadaniu wyjeżdżamy o godzinie 7:00, która jest już naszą od wielu dni godziną
wyjazdów. Mamy do przejechania około 100 mil na północ(około 2h), gdzie drogą Route 140
wjeżdżamy do Doliny Yosemite. Widoki na Half Dome, na El Capitan. Przepiękne miejsca. Powinniśmy dojechać do Yosemite Valley do jej końca około 11:00-11:30 i spędzamy tam czas do około 16. Słynny Glacier Point – powala! W planach mamy: spacer na Glacier Point, do Lower Yosemite Falls, podjazd pod El Capitan, spędzenie czasu w Yosemite Village oraz podejścia pod inne okoliczne wodospady. Po czym wyjeżdżamy w naszą dalszą drogę już do San Francisco naszego punktu kolejnego wyprawy.Dystans do San Francisco to 200 mil(4 h drogi). Będziemy tam około 22 wieczorem, gdzie też zalogujemy się do lokalnego motelu na przedmieściach San Francisco. Czas jazdy dziś 8h. Długość dnia od 7 rano do 22 wieczorem.
Dzień 23
Dzisiejszego dnia po śniadaniu zabieramy się za zwiedzanie San Francisco. Co będziemy robić? Mamy kilka miejsc, które są „must-see”. Przejedziemy się jednym z słynnych tramwajów jeżdżących po San Francisco. Pójdziemy przejść się po najbardziej rozpoznawalnym moście na świecie Golden Bridge. Przespacerujemy się po dzielnicy Chinatown oraz odwiedzimy Alcatraz. Tak minie nam dzisiejszy cały dzień. Lunch zjadamy gdzieś na mieście, a kolację w okolicach naszego motelu.
Dzień 24
Wyjeżdżamy z San Francisco i jedziemy drogą krajobrazową Route 1 wzdłuż wybrzeża Pacyfiku. Zatrzymujemy się w punktach widokowych na najpiękniejszej części „Big Sur”. Lunch zjadamy na trasie „Big Sur” z widokami na Ocean. Zatrzymujemy się też po drodze w Sea Elephant Vista – czyli na oglądanie słoni morskich. Niesamowite stworzenia. Po drodze zatrzymujemy się na zachód słońca na plaży El Matador w Malibu. Resztę czasu w ciągu dnia spędzamy na przejeździe do Los Angeles, gdzie zajeżdżamy późnym wieczorem. Nocleg w motelu.
Dzień 25
Dziś mamy w planach: po przejechaniu 22 mil(35 minut) docieramy do wybrzeża plaż Santa Monica. Parkujemy auto i mamy 2 godziny czasu wolnego na tej urokliwej plaży. Już wiemy dlaczego amerykanie lubią tak spędzać czas wolny na plaży. Widoki jak z Patrolu Słonecznego. Po nacieszeniu się piaskiem i oceanem wracamy do auta, udając się w drogę ulicą Santa Monica Blvd, gdzieżby indziej jak nie do Beverly Hills(7 mil, 15 min). Tam pogubimy się w okolicznych uliczkach, przypatrując się natłokowi bogactwa i wielkich willi(8 mil,30 min). Teraz pora w końcu zobaczyć rozsławione Hollywood. Przejedziemy się takimi ulicami jak Hollywood Blvd, Susnet Blvd, Melrose Ave które do tej pory znaliśmy tylko z filmów(15 mil, 40 min). W końcu zaparkujemy auto w okolicy Hollywood Blvd i czas rozprostować nogi ponownie. Pójdziemy pod Teatr Graumana, miejsce kultowe, gdzie znajdziemy odciski dłoni/stóp najsłynniejszych gwiazd w histori kina. Zdjęcie z odciskami stóp Myszki Miki – bezcenne! Przespacerujemy się słynna aleją gwiazd na Hollywood Blvd, możemy także kupić taką „gwiazdę” ze swoim imieniem. To co było do tej pory tylko na filmach staje się rzeczywistością.(spacer około 1 godziny) W oddali zobaczymy legendarny znak „Hollywood”. Po co oglądać go z daleka podjedziemy bliżej niego(10 mil,30 min) – Obserwatorium. Bliżej już się „legalnie” nie da. Czas na zdjęcia! Teraz w końcu udajemy się na zakwaterowanie do naszego motelu w aglomeracji Los Angeles. Kolacja w knajpce przy motelu.
Dzień 26
Wylot z Los Angeles.
Zapewniamy:
- Lot Warszawa – Nowy York oraz powrót Los Angeles – Warszawa prowadzącego
- Samochód na czas wyprawy nasz drugi dom
- Paliwo
- Kierowcą jest Pilot
- Noclegi na trasie wyprawy w motelach, pokoje dwuosobowe
- Transport publiczny w wybranych miastach (metro)
- Biletu wstępu do atrakcji wymienionych w programie i Parków Narodowych
- Opłaty parkingowe
- Opłaty drogowe za autostrady
Nie zapewniamy:
- Kosztów wyżywienia(lunchów i kolacji, śniadanie przeważnie wliczone w cenę noclegu. Sugerowany budżet 26 dni x 30$ = 780$)
- Kosztów alkoholu i wydatków własnych
- Wydatki personalne – pamiątki, dodatkowe zwiedzanie itp.
- opłata za aplikację ESTA do USA – 21 USD